Uważaj, by nie zatkać otworu w rurze odkurzacza. Odczujesz różnicę w rachunkach
Posiadacze tradycyjnych odkurzaczy spierają się co do praktyczności niepozornego otworu znajdującego się na jego rurze. Wbrew licznym przekonaniom, nie jest absolutnie element dekoracyjny. Prawidłowe użytkowanie może nie tylko zmniejszyć koszty wykorzystywanej energii elektrycznej, ale także zadbać o jak najdłuższą żywotność sprzętu.
Niepozorny otwór w rurze odkurzacza
Wielu z nas niejednokrotnie zastanawiało się, do czego służy mały otwór znajdujący się w górnej części rury odkurzacza. Okazuje się, że jego głównym zadaniem jest regulowanie siły ssania. Jeśli odkurzacz pracuje na pełnej mocy, cienkie i lekkie tkaniny mogą zostać szybko wciągnięte do środka. W takiej sytuacji odsłonięcie otworu zmniejszy siłę, a dzięki temu będzie nam się odkurzało wygodniej.
To jednak nie jedyne zastosowanie tajemniczego otworu. Jeśli przypadkowo zassiemy końcówką foliową torebkę i zatkamy rurę, jego odsłonięcie zadziała jak zawór bezpieczeństwa. W takiej sytuacji to rozwiązanie może uratować silnik sprzętu, który mógłby ulec przegrzaniu i częściowemu lub całkowitemu spaleniu.
Źródło kurzu? To mit!
Część osób stale zamyka otwór w odkurzaczu, wierząc, że jego otwarcie spowoduje stałe wydobywanie się kurzu podczas sprzątania. To jednak ma niewiele wspólnego z prawdą. Odkurzacz został skonstruowany w taki sposób, by zapobiec tej możliwości. Dlaczego więc kurz nie mógłby wydostać się z otworu w rurze? Wszystko wiąże się ze sposobem przepływu powietrza, które kieruje się do wewnątrz i trafia wprost do specjalnego worka.
Ujmując temat bardziej fachowo - próżnia podczas odkurzania wytwarza podciśnienie, czyli obszar wyróżniający się niższym ciśnieniem niż pozostałe. Powietrze przy samym otworze jest pod wyższym ciśnieniem niż to wewnątrz rury. W związku z tym otwarcie otworu dopuści tylko zewnętrzne powietrze wysokociśnieniowe, a nie pełne kurzu niskociśnieniowe powietrze wewnętrzne.
Sprawdź również:
