Wiosenna pobudka szkodników. Które gatunki najczęściej atakują ogrody początkiem sezonu?

Budzące się do życia wiosną szkodniki to największa zmora doświadczonych i początkujących ogrodników. Gotowi na wznowienie upraw po długiej zimie, muszą liczyć się z tym, że ich trud i wysiłek mogą pójść na marne. Jeśli latami pielęgnowane rośliny zaczynają nagle marnieć i usychać, to znak, że mogły paść ofiarą owadów lub przenoszonych przez nie chorób grzybowych. Sprawdź, jakich ogrodowych intruzów możesz spodziewać się początkiem sezonu wiosennego.

Wiosną rośliny są narażone na ataki licznych szkodników
Wiosną rośliny są narażone na ataki licznych szkodników123RF/PICSEL

  • Częstymi szkodnikami grusz są miodówki plamiste. Szkodniki najczęściej pojawiają się już po ok. 4 dniach ocieplenia, zarażając rośliny fitoplazmą, powodującą ich całkowite zamieranie.
  • Kwieciak jabłkowiak wiosną wychodzi z kory drzewa, która przez poprzednie miesiące służyła mu za doskonałą kryjówkę. Atakuje pąki kwiatowe, powstrzymując ich dalszy rozwój i doprowadzając do osłabienia owocowania.
  • Początek wiosny to okres wybudzania się miseczników, których pokarmem jest wyssany z tkanek roślin sok. Najczęściej uszkadzają liście oraz łodygi, tworząc w miejscach żerowania żółte plamy.

Mszyce

Niewielkie bezskrzydłe owady o charakterystycznie wrzecionowatym ciele przywodzą na myśl tylko jedno skojarzenie - w ogrodzie zalęgły się mszyce. Okazuje się, że jest to tylko jedna z wielu form, w jakiej występuje ten popularny owad. Co ciekawe, wygląd mszyc zależy od rodzaju żywiciela, na którym żeruje, oraz aktualnej fazy rozwoju. Większość rodzajów wytwarza przeróżne substancje, jednak najpopularniejszą jest lepka wydzielina zwana spadzią lub rosą miodową. To właśnie ona zwabia mrówki, które bronią mszyce przed innymi drapieżnikami, a dodatkowo przyczynia się do powstawania infekcji grzybowych na zaatakowanych roślinach.

Pierwsze rozmnażanie mszycy odbywa się już pod koniec okresu wegetacyjnego i prowadzi do złożenia jaj zimujących. Zimę mogą przetrwać wyłącznie jaja zapłodnione, złożone w pobliżu pąków lub innych bezpiecznych miejsc na roślinie. Wiosną z jajeczek wylęgają się larwy mszyc, które w okresie wegetacji intensywnie rozmnażają się przez dzieworództwo. Jak rozpoznać, że nasze rośliny padły ofiarą mszyc? Lista potencjalnych uszkodzeń zdaje się nie mieć końca.

Zaatakowane nasady tracą odporność na niskie temperatury. Wyssanie soków przez mszyce sprawia, że osłabieniu ulega także wzrost, a tkanka zostaje uszkodzona. Prowadzi to do powstania chloroz, nerkoz i skorowaceń. Obecność szkodnika dostrzeżemy na poskręcanych odbarwionych liściach oraz zdeformowanych zawiązkach owoców. Szkodniki możemy zwalczać metodami naturalnymi, np. mydłem potasowym, preparatem na bazie wyciągu z glonów, a także gnojówkami i wyciągami z pokrzywy, mniszka lekarskiego i krwawnika pospolitego.

Przędziorki

Przędziorki atakują nie tylko nasady ogrodowe, ale także rośliny doniczkowe
Przędziorki atakują nie tylko nasady ogrodowe, ale także rośliny doniczkowe123RF/PICSEL

Mikroskopijne roztocza, niemal niewidoczne na pierwszy rzut oka. Potocznie przędziorki nazywa się "czerwonymi pajączkami". Ma to związek z kolorem, który przybierają zimujące samice, by stać się bardziej widoczne od samców. W pozostałych porach roku zdarza się, że przybierają również barwę żółtą, zieloną oraz brązową. Choć częściej na atak ze strony tego gatunku szkodników narażone są rośliny doniczkowe, próżno całkowicie uchronić przed nimi nasady w ogrodach.

Przędziorki atakują drzewa owocowe, iglaki, a także kwiaty, owoce i warzywa. Pajęczaki odżywiają się wysysając soki z komórek roślinnych. Czynność ta doprowadza do powstawania charakterystycznych jasnych przebarwień obejmujących liście oraz pąki. Efektem ich żerowania jest także zwijanie oraz usychanie poszczególnych części roślin, a w przypadku iglaków - igieł.

Co ciekawe, samica jednorazowo składa nawet do 200 jaj. Larwy oraz w pełni rozwinięte osobniki znajdują się zazwyczaj na spodniej części liści, ułożone wzdłuż ich nerwów. To ułatwia pożywianie znajdującymi się w nich składnikami. W walce z przędziorkami kluczowy jest czas oraz cierpliwość. Zanim przejdziemy do zastosowania zalecanych akarycydów, zacznijmy od usunięcia zeschniętych części roślin oraz dokładnie zwilżmy powierzchnię roślin. Przędziorki preferują suche warunki, więc podwyższona wilgotność może skutecznie je odstraszyć.

Ślimaki

Wbrew powszechnemu przekonaniu, ślimaki nie zawsze są szkodnikami. Przyroda przypisała im ważne oraz pożyteczne role. Niestety, ze względu na charakterystyczny sposób odżywiania, stanowią spore zagrożenie dla wypielęgnowanych grządek z roślinami ozdobnymi oraz warzywami. Błyskawicznie uszkadzają nie tylko korzenie, liście i łodygi, ale także owoce i kwiatostany.

Ślimaki potrafią zniszczyć całe uprawy roślin jagodowych, w tym truskawek oraz poziomek. Szczególnie niebezpieczne dla ogrodowych upraw są ślimaki nagie, czyli pozbawione muszli. Gatunki bez skorupy źle znoszą temperatury panujące w lecie oraz zimą, za to bardzo sprzyja im aura wiosenna. Ich obecność rozpoznamy po śladach śluzu, które pozostawiają za sobą, oraz ubytkach przypominających dziury o nieregularnych kształtach.

Jednym z bardziej skutecznych oraz przyjaznych dla środowiska sposobów na pozbycie się uciążliwych ślimaków jest zastosowanie kawy. Szkodniki odstrasza nie tylko jej smak, ale także zapach. Patent jest wyjątkowo prosty, a polega na zaparzeniu kawy, ostudzeniu jej, a następnie spryskaniu zaatakowanych roślin. Pamiętajmy także, by nie pozbywać się fusów. Zamiast zapełniać nimi kosz na śmieci, rozsypmy je na podłożu, by stworzyć naturalną barierę dla ślimaków.

Ćma bukszpanowa

Larwy ćmy bukszpanowej są dużym zagrożeniem dla roślin w naszym ogrodzie. Jak je zwalczać?
Larwy ćmy bukszpanowej są dużym zagrożeniem dla roślin w naszym ogrodzie. Jak je zwalczać?123rf.com123RF/PICSEL

Cydaliama perspectalis, czyli ćma bukszpanowa, to nieznośny i wyjątkowo trudny do wylenienia szkodnik ogrodowy. W pełni rozwinięta forma przypomina zwykłą ćmę. Oryginalnie pochodzi z Azji Wschodniej oraz Południowo-Wschodniej, a do Polski zawitał w okolicach 2012 roku. Najprawdopodobniej przedostał się do kraju wraz z dostawą importowanych egzotycznych owoców oraz warzyw.

Panujący w kraju klimat sprawia, że larwy oraz dorosłe osobniki czują się tu doskonale. Ataki owada nasilają się wczesną wiosną i trwają aż do początku jesieni. Gąsienice ćmy bukszpanowej odżywiają się przede wszystkim młodymi pędami oraz liśćmi bukszpanu, czyli najdelikatniejszymi częściami rośliny.  Na co zwrócić uwagę, jeśli chcemy skutecznie zdiagnozować problem?

Żer dorosłych larw i jasnozielonych poczwarek w pierwszej kolejności dostrzeżemy w poobgryzanych brzegach liści oraz charakterystycznych białych nitkach pokrywających roślinę. Zmasowana inwazja często wywołuje najpierw usychanie pojedynczych pędów, a w efekcie utratę całych szpalerów. Zdarza się, że zarówno doświadczeni, jak i początkujący ogrodnicy nie są w stanie odpowiednio szybko zareagować.

Chcąc szybko zwalczyć ćmę bukszpanową, sięgnijmy po domowy oprysk. Jak się za to zabrać? Wystarczy, że w dużej misce wymieszamy ze sobą 4 łyżki octu, 3 łyżki oleju rzepakowego i 0,5 litra przefiltrowanej wody. Takim preparatem spryskujemy zaatakowane krzewy i pozostawiamy na 30 minut. W kolejnym kroku dokładnie spłukujemy roślinę silnym strumieniem wody. Alternatywną metodą będzie przygotowanie roztworu z 10 litrów gorącej wody oraz 200-300 gramów tartego szarego mydła.

Łatwy i pachnący sposób na mszyceInteria.tv

Sprawdź również:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas