Wiosenne porządki w ogrodzie

Gdy temperatura utrzymuje się już powyżej 0°C, możemy zdejmować osłony z młodych wrażliwych na mróz drzew, krzewów i bylin. Najlepiej, jeśli zrobimy to w pochmurny dzień, ponieważ roślinom nie zagraża wtedy nagły szok temperaturowy. Musimy jednak pamiętać, żeby mieć to osłony w pogotowiu na wypadek powrotu niskich temperatur, toteż dobrze jest na bieżąco śledzić długoterminową prognozę pogody.

Zimy w naszym klimacie bywają bezlitosne dla roślin. Zawsze trzeba zrobić pozimową lustrację sadu i ogrodu, ocenić czy rośliny nie zostały połamane przez śnieg, przemrożone czy ich kora nie została uszkodzona przez gryzonie.

Nasze rośliny: drzewa, krzewy i byliny zasilamy na początku sezonu wegetacyjnego rozłożonym obornikiem, kompostem albo wieloskładnikowymi nawozami przeznaczonymi dla konkretnych rodzajów roślin. Można w tym czasie zastosować też długo działające nawozy, które stopniowo uwalniają składniki w ciągu sezonu wegetacyjnego - dzięki temu nie będziemy musieli myśleć o nawożeniu roślin przez cały rok. Musimy pamiętać, że świeżo posadzone rośliny możemy zasilać dopiero po 2-3 tygodniach od posadzenia.

Wraz z nadejściem wiosny możemy obciąć przy samej ziemi suche wiechy miskantów chińskich i rozplenić. W zimie pełniły one rolę osłonową, chroniąc korzenie przed mrozem, teraz możemy przeznaczyć je na kompost. Z kęp traw zimozielonych usuwamy tylko obumarłe źdźbła.

Glebę wokół naszych wieloletnich warzyw i ziół, tj. rabarbar, szczaw, szczypiorek, cebula siedmiolatka, tymianek lubczyk czy szałwia, dobrze jest spulchnić, nawożąc ją przy tym naturalnymi lub mineralnymi nawozami wieloskładnikowymi.

Po przeglądzie konstrukcji i ewentualnych naprawach możemy zabrać się za przygotowywanie podłoża pod uprawę wczesnych warzyw. Spulchniona i odpowiednio nawieziona ziemia, już w połowie marca nadaje się do uprawy wczesnych odmian warzyw tj. rzodkiewki, kalarepy czy marchwi.

Koniec zimy jest najlepszym czasem do formowania większości drzew i krzewów owocowych. Brak ulistnienia znacznie ułatwia ogląd gałęzi i pędów. Przycinanie poszczególnych gatunków różni się bardzo między sobą i nie ma jednej złotej zasady dla nich wszystkich, dlatego do każdego rodzaju roślin podchodzić musimy indywidualnie. Zawsze jednak powinniśmy zacząć od wycięcia pędów i gałęzi chorych, przemarzniętych oraz wyłamanych przez śnieg.

Wczesną wiosną przycinamy głównie krzewy, które kwitną latem na jednorocznych pędach. Do krzewów tych zaliczamy w szczególności: budleje, jaśminowce wonne, wajgele i tawuły japońskie.

Po zimie musimy odpowiednio zatroszczyć się o nasz trawnik. Na jego powierzchni jest warstwa suchych liści, źdźbeł i mchu (tzw. filc), które musimy usunąć, aby dostatecznie napowietrzyć darń i poprawić jej strukturę. Czasem okazuje się również, że tam gdzie było dużo suchych resztek roślinnych pojawiają się puste miejsca – musimy bezwzględnie dosiać w nich trawę. Już teraz możemy po raz pierwszy w tym sezonie rozsypać wiosenny nawóz do trawników i obficie go podlać, aby dobrze się rozpuścił. Po tych zabiegach trawnik może nam się wydać jeszcze bardziej zniszczony niż był, ale dzięki temu szybciej się zazieleni i będzie zdrowszy.

Jeśli nie zrobiliśmy tego wcześniej, to teraz jest najlepsza pora na wysianie takich roślin jak: aksamitki, nagietki czy groszek pachnący. Kuwety z wysianymi nasionami ustawiamy w ciepłym, nasłonecznionym miejscu i dbamy o zachowanie odpowiedniej wilgotności podłoża. Kiedy siewki zaczną się stykać listkami musimy rozsadzić je do osobnych doniczek.

Szczególnie istotne jest wczesne wysadzenie roślin z odkrytym systemem korzeniowym, aby zdążyć przed rozwojem pąków, w przeciwnym bowiem razie istnieje ryzyko, że roślina nam uschnie. Przed posadzeniem glebę należy odpowiednio przekopać z przygotowanym wcześniej substratem torfowym, obornikiem lub kompostem oraz oczywiście odchwaścić.