Wrzuć do wrzątku, zaparz dwie minuty i podlej paprotkę. Bujny rozrost przerośnie oczekiwania
Oprac.: Martyna Bednarczyk
Efektowny wygląd paprotek szybko nadaje charakteru nawet najprostszym i surowo urządzonym wnętrzom. Miłośnicy tych roślin kupują coraz to nowe okazy, by w szybki sposób stworzyć prawdziwą dżunglę we własnym domu. Paprocie należą do dość wymagających roślin o specyficznych potrzebach i wymaganiach uprawowych. Jeśli nie zostaną spełnione, kapryśne rośliny zaczną więdnąć i usychać. Jak poradzić sobie z marniejącymi paprociami? Wystarczy zaparzyć kubek herbaty.
Spis treści:
Jak pielęgnować paprotkę domową?
Okazałe paprocie to jedne z najstarszych roślin występujących na Ziemi. Współcześnie wyróżnia się aż 10 000 jej odmian oraz gatunków. Z biegiem lat roślina doskonale dostosowała się do warunków domowych i stała się częstym wyborem do nowego domu lub mieszkania. Paprotka preferuje wzrost w cieple. Latem temperatura pomieszczenia powinna oscylować między 18 a 23 st. C. Jesienią i zimą warto nieco skręcić grzejniki, by termometr wskazywał ok. 15-18 st. C. Choć dostęp do światła sprawia, że paproć zachwyca bujnym wyglądem, narażanie jej na przebywanie w pełnych promieniach słonecznych może zakończyć się usychaniem liści. Zdecydowanie lepiej sprawdzi się ustawienie jej w miejscu, do którego docierają jedynie rozproszone smugi światła.
Na co jeszcze zwrócić uwagę, by zapewnić paprotce bujny pokrój? Doświadczeni floryści zalecają zadbanie o stale wilgotne podłoże. W uprawie paproci należy wystrzegać się dwóch skrajności. Roślina nie przepada za nadmiernym przesuszeniem, ale szkodzi jej także przelanie ziemi w doniczce. Błąd w jedną lub drugą stronę sprawi, że roślina zacznie żółknąć, liście będą usychały, aż wreszcie z dorodnej paproci zostanie marna resztka. Samo nawadnianie paprotki jednak nie wystarczy. Ważną rolę odgrywa także wilgotność powietrza. Specjaliści zalecają stosowania nawilżaczy elektrycznych lub tradycyjnych, wieszanych na grzejnikach i kaloryferach. Dobrą praktyką w uprawie paproci jest także regularne stosowanie domowych odżywek. Po jaką najlepiej sięgnąć?
Czy paproć lubi herbatę?
Pracownicy sklepów ogrodniczych bez wątpienia zaprezentują nam cały wachlarz produktów polecanych do uprawy paprotki. Ich ceny potrafią mocno różnić się między sobą, a niektóre nie tylko przyprawiają o ból głowy, ale także sprawiają, że portfel robi się o wiele lżejszy. Okazuje się, że w prosty sposób unikniemy zarówno dolegliwości bólowych, jak i wydawania pieniędzy, a dodatkowo zapewnimy paproci bujny wygląd. Cały sekret skrywa się w szafce kuchennej, a konkretnie w opakowaniu ze zwykłą czarną herbatą. Choć brzmi niewiarygodnie, na pierwsze efekty nie trzeba będzie czekać zbyt długo. Floryści podkreślają, że paprotka doskonale wchłania napar z czarnej herbaty. Prosty napój nie tylko wzmocni doskonale rosnące rośliny, ale dodatkowo odżywi usychające i marniejące w oczach. Jak przygotować domowy specyfik, który uratuje osłabione paprotki?
Jak często podlewać paprotki herbatą?
Ekspresowy napar powstaje na bazie jednej torebki czarnej herbaty, najlepiej bez sztucznych aromatów, oraz kubka pełnego wrzątku. Herbatę wrzucamy do gorącej wody, zaparzamy przez ok. 2-3 minuty, a następnie wyciągamy woreczek i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Pamiętajmy, by na żadnym etapie nie dodawać do napoju cukru ani innych słodzików. Herbata powinna pozostać gorzka. Kiedy napój osiągnie temperaturę pokojową, należy rozcieńczyć go z wodą w proporcji 1:1. Gotową odżywką podlewamy paprotkę raz w tygodniu. Jakich efektów możemy się spodziewać? Pierwsza zmiana zajdzie w kolorze rośliny, która zyska soczyście zieloną barwę. Pojenie paproci herbatą przełoży się także na bujny rozrost.
Sprawdź również:
