Zapomniane siedlisko kurzu. Tym miejscem zawsze zajmuje się mój tata

Przed świętami wszyscy wpadają w ferwor sprzątania. Nie jest to zawsze zawiązane z Wielkanocą, ale cieplejsza aura sprzyja generalnym, wiosennym porządkom. Choć najczęściej skupiamy się na myciu okien, odkurzaniu, trzepaniu dywanów oraz praniu, to zapominamy o jednym z największych siedlisk kurzu. Co to za miejsce? Są to żyrandole, które często umykają w pamięci. Oto jak je wyczyścić.

Mycie żyrandola nie jest trudne, a warto to zrobić. Oto prawdziwe siedlisko kurzu
Mycie żyrandola nie jest trudne, a warto to zrobić. Oto prawdziwe siedlisko kurzuCanva ProINTERIA.PL

Dlaczego trzeba myć żyrandole?

Żyrandole i lampy wiszące to akcesoria w domu, które z całą pewnością są wykorzystywane na co dzień, ale z racji tego, że są wysoko, to rzadko skupiają swoją uwagę. A trzeba przyznać, że to prawdziwe siedlisko kurzu i może znajdować się go całkiem sporo. Wiadomo już, że jego drobinki nie są dobre dla alergików i astmatyków, ale także powodują problem natury estetycznej. Zabrudzone klosze i lampa sprawiają także, że po zmroku zapewniają mniej światła. Dlatego, przynajmniej od święta, warto się zabrać za to zadanie, które nie jest trudne.

Jak umyć żyrandol?

Przede wszystkim zadbajmy o swoje bezpieczeństwo. Najpierw sprawdźmy stan lampy, czy wszystkie przewody są na swoim miejscu i są one szczelnie otoczone izolacją. Jeśli coś wzbudza nasz niepokój, to lepiej albo wymienić sprzęt, albo poprosić fachowca o pomoc. Elementy żyrandola można ściągnąć: chodzi o szklane elementy, które najbardziej wrażliwe są na osiadanie kurzu. Co z pozostałymi miejscami? Najlepiej włożyć gumowe rękawice, a usuwaniem kurzu pomóc sobie szczotce na plastikowej rączce, która bezpiecznie usunie zabrudzenia.

Klosze? Jak je umyć?

Lampy i klosze to siedliska kurzu. Aby je ściągnąć, trzeba często odkręcić żarówki
Lampy i klosze to siedliska kurzu. Aby je ściągnąć, trzeba często odkręcić żarówki123RF/PICSEL

Czasami samo przetarcie kloszy, czy innych szklanych elementów nie sprawia większej trudności. Jeśli jednak sprawę zaniedbaliśmy, to trzeba umyć je na mokro. Wtedy wystarczy zwykła miska z ciepłą wodą i dodatkiem niewielkiej ilości płynu do mycia naczyń. Po dokładnym ich umyciu nie pozostaje nic innego, jak dokładne ich wysuszenie albo przetarcie suchą ścierką lub ręcznikiem papierowym. Ponowna instalacja może nastąpić dopiero wtedy, kiedy jesteśmy pewni, że szklane elementy są suche.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas