Jak się go pozbyć
Wszyscy wiemy, że rozstania nie są łatwe. Dotyczy to zarówno sytuacji, w której zostawiamy partnera, jak i jesteśmy porzucane. Choć może faktycznie porzucanie partnera jest łatwiejsze.

Czy można zerwać bezboleśnie i zminimalizować ból i cierpienie osoby do niedawna bliskiej?
Spróbujmy...
Zdecydowałaś się zakończyć związek. Nie jesteś już zainteresowana w jego utrzymywaniu. Ale on dzwoni... Co robić? Jeśli masz automatyczną sekretarkę, tym lepiej: nie odbieraj, niech zostawi wiadomość. I podstawowa zasada: nie oddzwaniaj. Mężczyźni potrafią sobie wytłumaczyć milczenie - potrącił cię autobus, wyjechałaś w podróż dookoła świata, padłaś ofiarą amnezji. Dopiero po chwili są w stanie kontemplować odrzucenie.
A co zrobić, skoro już odebrałaś telefon? Jeszcze tego samego dnia zamów sobie funkcję identyfikacji rozmówcy dzwoniącego. Ale co dalej, skoro już rozmawiacie? Skłam, powiedz, że zeszliście się ze swym byłym. To z pewnością pomoże na kaca po rozstaniu.
Jeśli nie lubisz kłamać, powiedz, że jesteś w takim okresie życia, w którym nie masz ochoty na żadne randki czy związki i wolisz się skoncentrować na sobie. Wprawdzie to trochę trudniejsze do obrony, ale też dobry pretekst, by dać ci spokój.
Oczywiście każda sytuacja jest inna i każdy człowiek inaczej przeżywa rozstanie, lecz to, co mamy wspólnego to żal po stracie, urażona duma, zranione serce. Pamiętaj, by być łagodną, nawet lub zwłaszcza w sytuacji, gdy mijasz się z prawdą.
Kłamstwo może wyjść byłemu partnerowi na dobre, ale w długofalowej perspektywie. Uszanuj jego wrażliwość, lecz nie pozwól też, byś wpadła z tego powodu w poczucie winy. Kończysz znajomość i pozwalasz i sobie i partnerowi rozpocząć nowe życie. Może z kim innym u boku, może bardziej satysfakcjonujące.
Nie bój się spróbować...