Kobieta i tatuaże
Częściej niż mężczyźni usuwamy tatuaże. Najprawdopodobniej skłaniają nas do tego niepochlebne komentarze i negatywny stosunek osób z bliższego i dalszego otoczenia.
Średnia ich wieku wynosiła 30 lat. Ankietowani w 2006 roku odwiedzili jedną z czterech wytypowanych klinik dermatologicznych, by usunąć tatuaż. Każdy z nich odpowiadał na 127 pytań. Odpowiedzi porównywano ze stwierdzeniami uzyskanymi podczas podobnego sondażu z 1996 roku.
Dwa lata temu podawano następujące powody zrobienia sobie tatuażu: 44 proc. - zdecydowało się na tatuaż, by czuć się kimś wyjątkowym, 33 proc. - by wyrazić swoją niezależność, a 28 proc. - by upamiętnić ważne wydarzenia w życiu.
A powody usuwania tatuażu? Tych wymieniano znacznie więcej. Ponad połowa osób (58 proc.) po prostu miała ochotę to zrobić. Niewiele mniej ludzi (57 proc.) czuło zażenowanie, od którego chciało się uwolnić.
W przypadku 38 proc. tatuaż przyczynił się do zaniżenia samooceny ciała. Taki sam odsetek znalazł nową pracę lub awansował. 37 procent respondentów wspominało o problemach z doborem garderoby. 25 procent spotkało się z negatywnym nastawieniem społecznym, a 21 zdecydowało się na taki krok z okazji urodzin, ślubu, czy świeżo odkrytej niezależności.
Jak wynika z badań, dokładnie te same wydarzenia stanowią dla różnych, a niejednokrotnie nawet dla tych samych osób, powód wykonania i usunięcia tatuażu. Dla niektórych pewne znaczenie miała też prawdopodobnie związana z upływem lat zmiana upodobań, czy zwykłe znudzenie.
Anna Błońska