Szalony wieczór panieński
Wizyta striptizera i szampan? To już sztampa. Jazda piętrowym autobusem po mieście w rytmie techno, okupowanie męskiego pubu w różowych koszulkach z napisem "drużyna panny młodej" - to tylko dwie z wielu możliwości!
Jej koleżance z roku, Magdzie podobał się jednak bardziej wieczór "romantyczny", przygotowany dla innej przyjaciółki: podłoga usłana płatkami róż, wszędzie różowe draperie, szampan w kubełku, oglądanie starych zdjęć i romantycznych filmów, a na zakończenie "Przeminęło z wiatrem". - Wszystkie płakałyśmy jak bobry jeszcze przed połową filmu - wspomina Magda. - Było cudnie!
Ale hitem tego lata były wieczory panieńskie w pubach, gdzie obowiązkowo wszystkie dziewczyny mają specjalnie na ten wieczór przygotowane koszulki z okazjonalnym napisem typu"Drużyna panny młodej", "Elka wychodzi za mąż", "Wieczór panieński Edyty" i tym podobne. I niekoniecznie wszystko się działo w jednym pubie - dziewczyny w koszulkach wędrowały od pubu do pubu kończąc w tym, gdzie było najsympatyczniej.
Zapewne gdyby nie kreacje przygotowane na wesele, do których nie wolno utyć, ogromnym powodzeniem cieszyłyby się "słodkie" wieczory, na których serwuje się wyłącznie słodycze, by osłodzić pannie młodej rozstanie się z wolnością...
Coraz więcej zwolenników zyskują ekstremalne sposoby spędzania tego wieczoru - skok na bungee, przejażdżka quadami czy panitball. Ale tu ostrożnie! Trzeba pamiętać o możliwości kontuzji - a utykająca czy posiniaczona panna młoda to chyba nie jest to, o co chodzi.
Może zamiast tego lepiej wybrać - też bardzo modną - całonocną imprezę na plaży z oglądaniem wschodu słońca nad morzem? Albo wieczór w głębi lasu, przy ognisku? Możliwości jest wiele: wystarczy policzyć pieniądze, którymi się dysponuje, zasoby wyobraźni - i zastanowić, co zrobić, żeby to był naprawdę niezapomniany wieczór...
Lilia Łada