Nie daj się zwariować
Przyszli małżonkowie denerwują się poważnymi sprawami, ale czasem nawet drobiazgi mogą spowodować ból głowy. Przede wszystkim marzą o tym, by w dniu ślubu nic nie zakłóciło przebiegu ceremonii. Pragną też spełnić oczekiwania rodziny i najbliższych im osób. W ferworze przygotowań zapominają o najważniejszym – o tym, że ślub jest dla nich.


Przede wszystkim należy zastanowić się, czego najbardziej się obawiacie. Najczęstsze powody przedślubnego stresu to: utrata wolności, strach przed publicznym wystąpieniem, odrzucenie, dobre rady. Każdy z tych wymienionych powodów strachu można zlikwidować.
Utrata wolności
Decyzja o ślubie zazwyczaj ma wpływ na przyszłe życie dwojga ludzi. W ostatnich dniach przed ślubem możecie być podenerwowani, a co za tym idzie - oboje będziecie zwracać uwagę na każdy szczegół, który jest nie taki, jaki powinien być.
Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że związek małżeński to swoiste narodziny nowego życia. Ale to życie będzie szczęśliwe, bo będziecie je dzielić z ukochaną osobą. Pamiętajcie więc o tym, kiedy zaczniecie się kłócić i sprzeczać. Pamiętajcie o tych chwilach, które już niedługo będą waszym codziennym życiem, o tym, że będziecie razem, że stworzycie nową rodzinę. To pozwoli wam zapomnieć o stresie.
Publiczne wystąpienie
Wizja składania przysięgi małżeńskiej przed sporym gronem osób przyprawia was o ucisk w gardle i ból żołądka? Boicie się pomyłki w słowach? Pamiętajcie jednak, że słuchają was najbliżsi - rodzina, przyjaciele. A oni chcą tego dnia uszczęśliwić was swoją obecnością. Nie bójcie się ich.
Odrzucenie
W romantycznych komediach często panna ucieka sprzed ołtarza, a mężczyzna nie dociera na uroczystość. Zdarza się też tak, że któreś z młodych uświadamia sobie, że nie kocha przyszłego małżonka i na pytanie Czy bierzesz sobie X za żonę/męża? Odpowiada Nie. Jeżeli któreś z was ma wątpliwości, porozmawiajcie szczerze ze sobą. Najlepiej bez świadków. Nawet na chwilę przed ślubem. Na pewno uda się rozwiązać wszystkie kwestie i uroczystość zakończy się happy endem.
Dobre rady
Przed ślubem jest wiele do zorganizowania. Pojawi się na pewno grono osób, które będą chciały pomóc wam w organizacji, bo mają wesele już za sobą, bo się znają, bo..., bo... Powodów mogą być tysiące. Najlepszym rozwiązaniem będzie wykonanie planu uroczystości, a później ścisłe trzymanie się go. Osobom, które bardzo chcą się włączyć w przygotowania, należy powiedzieć: "Mamy plan, którego chcemy się trzymać" lub wyznaczyć im konkretne zadania.
Ograniczony budżet
Powoduje najwięcej stresu. Planując ślub i wesele, musicie wziąć pod uwagę wasze możliwości finansowe. Wszystko ma swoją wartość, ale można znaleźć wiele rzeczy w niższych cenach. Może warto pomyśleć nad tym, gdzie można zaoszczędzić, np. wybierając tańszą sukienkę czy samodzielnie strojąc salę. Wiele par popełnia duży błąd, biorąc kredyt na organizację ślubu. A przecież staropolskie (choć może po prostu polskie) porzekadło: Zastaw się, a postaw się wcale nie musi mieć racji bytu.
Na koniec jeszcze jedno. Spróbujcie w gorączce przedweselnych przygotowań znaleźć czas dla siebie. Nie pozwólcie, by Wasza połówka poczuła się zaniedbana. Ślub i wesele są dla Was!
MAGAZYN WESELE/ Tekst: Halina Wilusz