Czy to jest związek na dłużej?

Coś zaiskrzy, pojawia się chemia, zwracamy na siebie uwagę, potem się spotykamy - raz, drugi, trzeci, kolejny... Są ciepłe gesty, słówka, żarty, niby przypadkowe i nieprzypadkowe uściski... I wreszcie są wspólne chwile... I tak trwa... Czy to już związek na dłużej? Na miesiące? Na lata? A może na całe życie? Jak to rozpoznać?

article cover
INTERIA.PL

To, co może się zdarzyć między dwojgiem ludzi, którzy dopiero co się poznali, bywa dla nich zwykle wielką niewiadomą, czy wręcz tajemnicą. Oni dopiero zaczynają tę tajemnicę odkrywać: gestem, słowem, uśmiechem, spojrzeniem... Dla wielu osób te właśnie chwile są najbardziej ekscytujące. Bywa, że właśnie na te chwile najbardziej czekają.

- Jestem z nim już ponad cztery miesiące. Czy to nie za długo? - zastanawia się czasem głośno w towarzystwie jakaś laleczka. I jeżeli słyszy to ten, o którym mowa, powinien jak najszybciej podziękować pani... No, chyba że ... "wpadł" i to jego tak naprawdę już tylko obchodzi pozostawanie w tym związku. Takie przykłady można mnożyć: raz lekceważy, także na pokaz, kobieta faceta, innym razem sama jest przedmiotem lekceważenia ("Potrzebowałem kogoś na ten wyjazd integracyjny na Teneryfę... Wiesz... Teraz to już nie wiem, co z tobą robić, bo przecież ja mam dziewczynę"...).

Jest taka nie zapisywana i nie przypominana zbyt często zasada, o której mówiły już raczej tylko nasze babcie i nasi dziadkowie: możesz być goły, ale jak chcesz żyć po ludzku, musisz mieć klasę!

Słyszeliście zapewne o klasie człowieka: nie można się jej nauczyć na żadnych kursach, ale można ją pozyskać od rodziców, przyjaciół czy znajomych. Klasa to dyskrecja, godność, honor, poszanowanie pewnych wartości, poszanowanie człowieka i jego uczuć. To także umiejętność przegrywania, wygrywania, przyznawania się do błędów. To również niełatwa sztuka radzenia sobie w kontaktach z innymi ludźmi, nawet wówczas, gdy poniosą nas nerwy, emocje czy... namiętności.

Tej klasy właśnie, tej swoistej życiowej mądrości gorąco życzę tym wszystkim, którzy stoją - może właśnie teraz - w obliczu życiowych rozstrzygnięć: ten partner to na tygodnie, czy na lata? Bo przewcież nikt nie rozstrzygnie za nas tego dylematu, który w żartobliwie-brutalnej formie opisało staropolskie powiedzenie: "Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz"!

Adam

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas