Ślub jak z bajki
Której z pań nie zdarzyło się marzyć o księciu? W sobotę grono królewskich synów do wzięcia znowu się zmniejszyło.

Duński książę Joachim, 38- letni młodszy syn królewskiej pary pojął w sobotę za żonę Francuzkę, 32-letnią Marie Cavallier, która odtąd będzie znana jako księżna Marie. Ślub odbył się w zabytkowym, 800-letnim wiejskim kościele w Mogeltondern w pobliżu granicy duńsko-niemieckiej, a przyjęcie weselne dla 300 gości - w pobliskiej posiadłości księcia Joachima, Schackenborg. Panna młoda była ubrana w białą suknię z francuskich koronek z motywami kwiatowymi, pan młody wystąpił w galowym mundurze piechoty.
Joachim był już żonaty, ale rozwiódł się kilka lat temu; z pierwszą żoną - księżną Alexandrą, po rozwodzie hrabiną Frederiksborg - ma dwóch synów. "Cieszę się przede wszystkim z tego, że zostanę żoną Joachima. Tytuł księżnej stoi dla mnie dopiero na drugim miejscu" - mówiła przed ślubem Marie Cavallier. Małżeństwo z duńskim księciem oznacza dla francuskiej katoliczki wstąpienie do Kościoła luterańskiego Danii i przyjęcie duńskiego obywatelstwa. Przyszła księżna Marie zjednała sobie serca Duńczyków postawą wobec synów Joachima z pierwszego małżeństwa. Zapewniła w wywiadzie telewizyjnym, że nigdy nie będzie próbowała zająć miejsca matki 8-letniego księcia Nikolaia i 5-letniego księcia Feliksa; zamierza natomiast z całych sił zabiegać o miłość tych dzieci. Marie Cavallier studiowała handel i marketing w USA, pracowała w Nowym Jorku w firmie zajmującej się technologiami informatycznymi. Oprócz francuskiego i angielskiego zna włoski i hiszpański. Ostatnio pracowała w firmie inwestycyjnej swego ojczyma w Genewie, ale po ślubie nie wróci już do dotychczasowych zajęć zawodowych.
Ślub księcia Joachima
Czytaj też: Ślub jak z bajki







