Sześć błędów, które powstrzymują cię przed sukcesem. Jak ich uniknąć?
Niechęć do planowania, brak wiary w siebie, prokrastynacja – to tylko niektóre pułapki, które sprawiają, że nasze cele pozostają jedynie marzeniami. Dlaczego niektórzy ludzie potrafią skutecznie osiągać swoje zamierzenia, podczas gdy inni utknęli w miejscu? Oto sześć najczęstszych błędów, które mogą zniweczyć twoje wysiłki.
Cele bez planu to tylko marzenia
Wizualizowanie sukcesu to dobry punkt wyjścia, ale bez planu działania prowadzi donikąd. Badania przeprowadzone przez Uniwersytet SWPS wykazały, że skupianie się na procesie, a nie wyłącznie na efekcie końcowym, zwiększa szanse na sukces. Osoby, które symulują mentalnie poszczególne kroki, aktywują w mózgu obszary odpowiedzialne za planowanie, co przekłada się na efektywniejsze działanie.
Jak zamienić marzenia w realny plan? Rozbij swój cel na mniejsze etapy i stwórz harmonogram ich realizacji. Wizualizuj nie tylko końcowy sukces, ale również kroki, które do niego prowadzą.
Zbyt ambitne cele to droga do frustracji
Wielkie marzenia motywują, ale nierealistyczne założenia mogą prowadzić do frustracji. Teoria SMART wskazuje, że cele powinny być realistyczne i osiągalne w określonym czasie. Jak zauważył psycholog Mateusz Grzesiak, postrzeganie celu jako zbyt odległego lub niemożliwego do zrealizowania często paraliżuje działania.
Praktyczna wskazówka: Zamiast celów typu "schudnę 20 kg w miesiąc", postaw na "będę chudnąć 2 kg miesięcznie, zmieniając dietę i dodając ruch". Zmniejszysz presję i zwiększysz motywację.
Prokrastynacja - cichy zabójca postępów
Prokrastynacja wynika często z lęku przed niepowodzeniem lub z niskiej samooceny. Wybieramy krótkoterminową przyjemność, aby uniknąć konfrontacji z wymagającym zadaniem. Dr Ewa Jarczewska-Gerc zauważa, że osoby, które odkładają działania, doświadczają obniżenia samooceny, co z kolei pogłębia ich brak motywacji.
Jeśli zmagasz się z tym problemem sięgnij po strategię walki z okładaniem. Ustal krótkie "okna produktywności". Na przykład pracuj intensywnie przez 25 minut (metoda Pomodoro), a następnie odpocznij przez 5 minut.
Lęk przed porażką paraliżuje
Według badań przeprowadzonych w "Journal of Behavioral Decision Making", strach przed niepowodzeniem prowadzi do zaniżonego podejmowania ryzyka. W efekcie zamiast dążyć do celu, wybieramy wygodne status quo. Wyobrażanie sobie najgorszego scenariusza może paradoksalnie pomóc - przygotowujemy się mentalnie na trudności, a te stają się mniej przerażające.
Żeby tak bardzo nie bać się porażki, możesz wykonać pewne ćwiczenie i zastosować technikę "pre-mortem" - zastanów się, co mogłoby pójść nie tak, i zaplanuj, jak poradzisz sobie z ewentualnymi przeszkodami.
Brak elastyczności. Kurczowe trzymanie się pierwotnych założeń
Sztywne trzymanie się planu często prowadzi do porażki, gdy życie rzuca nam kłody pod nogi. Badania pokazują, że elastyczność w działaniu pozwala skuteczniej radzić sobie z przeciwnościami.
Monitoruj więc postępy i bądź gotów na wprowadzenie korekty lub zobaczenie z założonej ścieżki. Na przykład jeśli pierwotny plan treningowy jest zbyt intensywny, dostosuj go do aktualnych możliwości.
Brak konsekwencji i monitorowania postępów
Wysiłek musi być regularny. Jak twierdzi psycholog Angela Duckworth, autorka książki "Upór. Potęga pasji i wytrwałości", wytrwałość w działaniu przewyższa talent jako czynnik prowadzący do sukcesu. Osoby, które codziennie wykonują drobne kroki, szybciej osiągają postawione cele.
Zacznij więc od codziennego zapisywania swoich celów w notesie. Dzięki temu utrzymasz je na pierwszym planie swojego życia.