Ach, te zakwasy!

Jeśli piękna pogoda ostatniego weekendu skusiła was, by się wybrać na rolki, rower lub choćby długi spacer bez zaprawy - to teraz możecie boleśnie odczuć, że macie mięśnie... Co zrobić, żeby tak nie bolały?

article cover
INTERIA.PL

Oczywiście najlepiej byłoby stopniować sobie wysiłek fizyczny, a nie zaczynać od razu od 20 - kilometrowego rajdu rowerowego, jednak ta informacja niewiele daje komuś, kogo już bolą mięśnie...

Skąd się bierze? Wbrew rozpowszechnionej teorii przyczyną bólu wcale nie jest kwas mlekowy, który zbiera się w mięśniach z powodu niedoboru tlenu, spowodowanego dużym wysiłkiem fizycznym. Według najnowszych teorii winne są mikrouszkodzenia tkanki mięśniowej spowodowane nadmiernym obciążeniem podczas wysiłku, do jakiego na co dzień organizm nie jest przyzwyczajony.

Co prawda od tego się nie umiera, ale każdy, kogo chociaż raz dopadły zakwasy, wie, jakie to bolesne i uciążliwe. Na szczęście można zrobić całkiem sporo rzeczy, żeby ulżyć zbolałym mięśniom - nawet wtedy, kiedy z powodu bólu ledwo można się ruszać.

Przede wszystkim warto sobie zafundować ciepłą kąpiel z dodatkiem aromatycznego olejku - doskonała jest lawenda. Taka kąpiel pomoże rozluźnić i rozgrzać mięśnie, a to złagodzi ból.

Warto rozejrzeć się w sklepach zielarskich za rozgrzewającymi olejkami do masażu i zaaplikować sobie masaż z takim olejkiem w bolących miejscach.

Można też pójść na taki masaż do masażysty. To na pewno pomoże. Na miejsca szczególnie bolące można położyć ciepły okład lub posmarować rozgrzewającą lub przeciwbólową maścią i zawinąć bandażem, a jeśli to nie pomaga, to warto jednak wybrać się do lekarza.

Przyczyną bólu mogą być nie tylko zakwasy, ale uraz mięśnia lub ścięgna, a tu już okład nie wystarczy.

A kiedy następnym razem wybierzecie się na jogging, rower czy rolki, to zacznijcie od kilometra - dwóch, a nie od razu dziesięciu. Bo najlepszym lekarstwem na zakwasy jest zapobieganie im...

el

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas