Gwiazdy nie lubią, kiedy zamyka się dla nich salon

- Mam wrażenie, że gwiazdy uwielbiają miejsca publiczne. Nie lubią, kiedy dla nich zamyka się salon. Lubią czuć jakieś otoczenie wokół siebie. Lubią przebywać w towarzystwie ludzi. Z celebrytami czy piosenkarzami światowego formatu bywa różnie - woda za zimna, za ciepła - mówi Aneta Klinger, właścicielka salonu fryzjerskiego Royal Hair.

Iwona Węgrowska właśnie Anecie Klinger zawdzięcza swój nowy wizerunek. Stylistka zdołała przekonać ją do całkowitej zmiany fryzury: ścięcia długich czarnych włosów i rozjaśnienia ich.

-  Cudownie pracuje się z Iwoną Węgrowską, ma swoje zdanie. Natomiast, jeżeli trzyma się ją twardą ręką, poddaje się wizji swojego stylisty - mówi Aneta Klinger.

Aneta Klinger dba również o włosy Natalii Siwiec. Przyznaje, że znana modelka jest wyjątkowo sympatyczną osobą i lubianą przez ekipę salonu klientką.

- Przychodząc do nas, wzbudza wśród ludzi bardzo pozytywne uczucia. Wszyscy piszczą, proszą o autografy, widząc, że to Natalia Siwiec, każdy jest zachwycony, że jest gdzieś obok. Ludzie bardzo pozytywnie na nią reagują. Zawsze jest uśmiechnięta, nawet, jakby miała dać tysięczny autograf, robi to - mówi Aneta Klinger.

Stylistka przyznaje, że współpraca ze znanymi osobami daje dużo satysfakcji. Gwiazdy lubią zmiany i nie boją się eksperymentów oraz odważnych, oryginalnych stylizacji, co pozwala fryzjerom wykazać się kreatywnością. Znane osoby to także klienci, którzy mają sprecyzowane, choć często trudne do realizacji oczekiwania.

 - Przychodzą wtedy zazwyczaj z masą asystentów, z jakimiś współpracownikami. Każdy ma swoją wizję, swój styl, swój pomysł. Przynoszą szale ciągnące się po ziemi, aby wpleść je we włosy. Pokazują greckie upięcia, których nie ma możliwości zrobić, nie wplatając po prostu jakichś włosów do środka - opowiada stylistka fryzur.

Aneta Klinger jest fryzjerką z międzynarodowym doświadczeniem. Ma 11-letni staż zawodowy.