Jak po wizycie w salonie. Tak fryzjerki myją włosy
Jedna z nich zdradziła swój trik na czyste i mocne pukle. Okazuje się, że nie można robić tego zbyt często. Bardzo ważna jest również odpowiednia kolejność oraz technika. Znasz ten sposób?
Zdrowe, silne, odżywione i dobrze układające się włosy to marzenie wielu z nas. Chętnie sięgamy po kosmetyki, a nawet suplementy diety, które właśnie to obiecują. Efekty jednak nie zawsze są zadowalające, bo fryzurze wciąż czegoś brakuje. Dlaczego?
Dobre chęci nie wystarczą – przekonuje Felicity Nicole, fryzjerka aktywna w mediach społecznościowych. Niezbędna jest także fachowa wiedza, którą na szczęście podzieliła się ze swoimi obserwatorami. W jednym z ostatnich wpisów poruszyła temat mycia włosów.
Wbrew pozorom, nie jest to wcale takie proste i niektórzy wciąż popełniają bardzo podstawowe błędy.
Sekretem pięknych włosów ma być częstotliwość oraz technika ich oczyszczania. Felicity, która zajmuje się nimi zawodowo, przestrzega przed ich codziennym myciem. 2-3 razy w tygodniu powinno wystarczyć – zdradza. W przeciwnym razie tylko je osłabisz, a pozostałości kosmetyków obciążą pukle. Ekspertka zaleca, by włosy myć zawsze dwukrotnie.
Za pierwszym razem oczyścisz włosy z sebum, ale szampon mocno je oblepi. Dlatego tak ważne jest powtórzenie, żeby usunąć jego pozostałości
- radzi.
Kolejnym krokiem ma być nałożenie odżywki. Warto jednak pamiętać, by specyfik aplikować dopiero od połowy długości włosów, nie od nasady. Palcami lub dużym grzebieniem rozprowadź produkt, spłucz go i ciesz się idealną fryzurą.
Opinie internautów sugerują, że to rzeczywiście działa. Ci, którzy spróbowali dwukrotnego mycia, nie chcą już robić tego inaczej. Komentatorzy są zachwyceni efektem tej drobnej zmiany. Niektórzy na dobre pożegnali problem przetłuszczającej się skóry głowy czy suchych, rozdwojonych końcówek.
***
Zobacz również: