Jak zatamować krwawienie po goleniu?

Wiele osób usuwa nadmierne owłosienia za pomocą żyletki albo jednorazowych ostrzy. Robią to zarówno panie, które chcą mieć gładkie nogi, jak i panowie chcący mieć ogoloną twarz lub efektownie wyrównać sobie zarost. Aby zminimalizować podrażnienia, często stosuje się balsamy i kremy, które zmiękczają włosy i ułatwiają pielęgnacje skóry. Niestety, wystarczy chwila nieuwagi, aby się zaciąć – wtedy powstaje rana, która intensywnie krwawi. Na szczęście istnieją domowe sposoby, aby zatamować krwawienie i zminimalizować ryzyko wystąpienia blizny.

Wiele osób nadal goli nogi jednorazówkami
Wiele osób nadal goli nogi jednorazówkami123RF/PICSEL
Opuchnięte nogi? Przestrzegaj tych zasad, problem ustąpiInteria.tv

Przemyj zimną wodą!

Krwawienie ustanie, jeśli przemyjesz ranę zimną wodą
Krwawienie ustanie, jeśli przemyjesz ranę zimną wodą 123RF/PICSEL

Jeśli po goleniu na skórze widać drobne skaleczenia, czasami wystarczy przemyć je zimną wodą. W przypadku twarzy wystarczy zanurzyć ją w umywalce, a nogi można polać strumieniem zimnej wody z prysznica. Zimno obkurcza naczynia krwionośne, dzięki czemu krwawienie może szybko ustać.

Kostki lodu

Kostki lodu złagodzą także ból!
Kostki lodu złagodzą także ból!123RF/PICSEL

Jeśli zimna woda nie pomogła, warto sięgnąć po kostki lodu. Przydadzą się one szczególnie podczas bardzo głębokich ran, które są wynikiem działania ostrza. Wystarczy przyłożyć lód do rany i potrzymać, jednak przez dłuższy czas. Jeśli krwawienie ustało, można również posmarować ranę delikatnym środkiem dezynfekującym.

Tamuj krew

Ałun można również nabyć w sztyfcie!
Ałun można również nabyć w sztyfcie!123RF/PICSEL

Jeśli krwawienie nie ustaje, zatamuj je wacikiem kosmetycznym i przytrzymaj tak przez kilka minut. Dobrym pomysłem jest zaopatrzenie się w ałun - naturalny kamień, który znany jest z właściwości tamujących krew. Ałun jest formacją skalną, która występuje w wielu miejscach na świecie, również w Polsce. Można go nabyć najczęściej na różnych aukcjach internetowych.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas