Koniec swobodnego wypłacania środków z PPK? Politycy podjęli decyzję
Ministerstwo Finansów odniosło się do medialnych doniesień, które wskazywały, że resort poważnie zastanawia się nad wprowadzeniem zmian związanych z ograniczeniem wypłat środków zgromadzonych w PPK. "Środki gromadzone w PPK są prywatną własnością oszczędzającego, a tym samym dopuszczalne jest skorzystanie z nich w każdej chwili" - wskazuje MF.

Czym jest PPK?
PPK, czyli Pracownicze Plany Kapitałowe to program prywatnego, długoterminowego oszczędzania z myślą o emeryturze, w którym oszczędności budowane są wspólnie przez pracowników, pracodawców i państwo. Program ruszył 1 lipca 2019 r.
Dla pracownika udział w PPK jest dobrowolny, co oznacza, że w każdej chwili można z niego zrezygnować, jak i dobrowolnie do niego powrócić. Z kolei na pracodawcę nakłada się obowiązek uruchomienia PPK.
Pracodawca jest zobowiązany do finansowania wpłat podstawowych do PPK w wysokości 1,5 proc. wynagrodzenia pracownika. Może także zdecydować o finansowaniu wpłaty dodatkowej w wysokości do 2,5 proc. wynagrodzenia (łącznie maksymalnie 4 proc.).
Z najnowszych danych przekazanych przez PPK wynika, że na 30 czerwca br. łączna wartość aktywów netto (WAN) zgromadzonych w PPK przekroczyła 38,17 mld złotych, co oznacza wzrost o 822 mln zł w porównaniu do maja. Z tej formy oszczędzania korzysta już 3,9 mln osób, a co tydzień dołącza do nich od 10 do 15 tysięcy nowych uczestników.
"W przykładowej symulacji dla osoby oszczędzającej od grudnia 2019 r., zysk w stosunku do własnych wpłat wyniósł, w zależności od funduszu, od 135 proc. do nawet 190 proc." czytamy w oficjalnym serwisie mojeppk.pl.

Polacy coraz chętniej wypłacają środki z PPK?
Z kolei w pierwszym kwartale br. Polacy wypłacili w ramach PPK ponad 600 mln zł - informował kilkanaście dni temu serwis Wyborcza.biz. Co ciekawe - to o ponad 200 mln zł więcej niż w analogicznym okresie w 2024 r. i poprzedzającym go.
Wyborcza.biz wskazywała, że Polacy znaleźli "lukę w PPK" i sporo na tym zarabiają, bowiem uczestnicy, którzy wypłacają pieniądze z PPK, zachowują wszystkie swoje wpłaty oraz 70 proc. wpłat pracodawcy, a pozostałe 30 proc. z wpłat pracodawcy trafia na konto ZUS.
Należy jednak pamiętać, że w takiej sytuacji uczestnik wypłacający środki z PPK musi zapłacić tzw. podatek Belki, czyli 19-proc. podatek od zysków kapitałowych. To z kolei oznacza, że zysk z wcześniejszej wypłaty może być niższy.
Ograniczenia w wypłacaniu środków z PPK? Ministerstwo Edukacji wydało oświadczenie
Wobec powyższych informacji w przestrzeni medialnej pojawiły się pogłoski, które wskazywały, że Ministerstwo Finansów planuje wprowadzić ograniczenia co do możliwości swobodnego wypłacania pieniędzy z PPK przez uczestników.
Resort opublikował oficjalne oświadczenie, w którym czytamy: "W odniesieniu do wybranych publikacji ukazujących się w ostatnim czasie, wyjaśniamy, że Ministerstwo Finansów nie planuje zmian w zakresie likwidacji możliwości wypłaty środków z PPK. Środki gromadzone w PPK są prywatną własnością oszczędzającego, a tym samym dopuszczalne jest skorzystanie z nich w każdej chwili".
MF dodaje, że każdy uczestnik PPK, w ramach procedury wypłaty, posiada możliwość wycofania środków, co jednak nie wiąże się z koniecznością rezygnacji z dalszego oszczędzania, a taka możliwość została uzgodniona na etapie konsultacji społecznych z rynkiem kapitałowym i zainteresowanymi stronami.