Makijażysta: Trendy w makijażu inspirowane są nie tylko modą

Czerwone usta albo brokatowe oko - oto najpopularniejszy obecnie makijaż. Okazuje się, że make-up inspiruje się nie tylko modą, ale i stylem np. odżywiania. Bowiem, jak mówi makijażysta Sergiusz Osmański, najpopularniejszą linią kosmetyków są te eco-friendly.

Najmodniejszy makijaż tej wiosny? Niezrobione oko, lekko wytuszowane rzęsy, mocno nabłyszczony łuk brwiowy, a do tego obłędne, wyrysowane, czerwone usta
Najmodniejszy makijaż tej wiosny? Niezrobione oko, lekko wytuszowane rzęsy, mocno nabłyszczony łuk brwiowy, a do tego obłędne, wyrysowane, czerwone usta123RF/PICSEL

PAP Life: - Wielkimi krokami zbliża się lato. Jakie kolory zdominują najbliższy sezon?

Sergiusz Osmański: - Sezon wiosenno-letni to przede wszystkim rozmowa o makijażu. Tutaj warto wspomnieć o przynajmniej trzech podstawowych grupach, które wiodą prym w tym sezonie. Pierwsza, bardzo klasyczna, trochę w nawiązaniu do stylu typowej Francuzki, czyli naga skóra, niezrobione oko, może lekko wytuszowane rzęsy, ale niekoniecznie, mocno nabłyszczony łuk brwiowy, a do tego obłędne, wyrysowane, czerwone usta.

Czy ta czerwień jedno ma imię?

- Ta czerwień w tym sezonie różni się. Rzeczywiście powracamy do takich łagodniejszych form tego koloru, bo modna jest czerwień malinowa czy koralowa. Oczywiście pojawia się też klasyczna czerwień chanelowska z błękitną poświatą, bo ona rzeczywiście jest najbardziej przyjazna temu, by podkreślić biel zębów itd.

A jak wygląda kwestia makijażu oka?

- Tutaj mamy dwa kierunki: Pierwszy to jest brokat i rzeczywiście metalizujące cienie, które są prowadzone nie w formie smugi, tylko w formie linearnej, graficznej, szerokiej, tuż nad rzęsami, czego nie musimy się bać. Natomiast musimy mieć świadomość, że jest to make-up, który nie znosi konkurencji. Dlatego jeśli decydujemy się na te brokatowe wariacje na oku, to zapominamy już o ustach, zapominamy o podkreśleniu kości policzkowej. Ten make-up rzeczywiście lśni tylko w tym jednym akcencie.

Czyli albo czerwone usta albo brokatowe oko?

- Tak. Z kolei te osoby, które tęsknią za kolorem nude, w tym za make-upem no make-up, zdecydowanie sięgną po propozycje smokey eye w wersji brązów. Co prawda, sezon wiosenny dopuścił jesienne kolory, czyli rozmawiając o brązach w tym sezonie wracamy do brązów kasztanowych, do brązów suchych liści. Te kolory zostały zaproponowane jako opcja sezonu wiosenno-letniego, ale właśnie w nurcie koloru nude, a więc bardzo delikatnym.

Kolory fluo wciąż są modne!
Kolory fluo wciąż są modne! 123RF/PICSEL

To takie trochę zapożyczenie z mody, którą ostatnio zdominował właśnie kolor nude.

- Dokładnie tak. Też jeśli mówimy o zapożyczeniach z mody to tutaj warto wspomnieć, co prawda o marginalnym trendzie, ale on rzeczywiście się pojawia, czyli kolorach fluo. Jest ich dużo w modzie, ale też i w cieniach do powiek. Niestety są to propozycje dla - jak ja to mówię - nienagannej powieki, która musi być napięta, nawilżona, otwarta. W związku z tym nie każdy kształt oka będzie kochał kolory fluo i nie każdy wiek powieki będzie kochał kolory fluo.

Te trendy odnoszą się tylko do makijażu czy do czegoś jeszcze?

- Trendy wiosenno-letnie to również trendy w pielęgnacji. Do głosu doszły dwie grupy. Najbardziej popularną w tej chwili jest linia eco-friendly, czyli produkty, które bazują tylko i wyłącznie na naturalnych składnikach, które nie zawierają parabenów, niektóre są wegańskie. Rzeczywiście jest to bardzo mocny trend, który - co ciekawe - wymusiły klientki. Kobiety maja teraz bardzo wysoką świadomość i rzeczywiście uwielbiają śledzić nowinki, uwielbiają śledzić składniki, chcą być w zgodzie z trendami i wybierają ekoprodukty.

Czyli w świecie makijażu część zapożyczeń jest ze świata mody, część ze stylu życia, w tym jedzenia?

- Dokładnie tak. Natomiast druga grupa trendów pielęgnacyjnych skupiła się na produktach zawierających bardzo wysokie stężenia. To są stężenia już z pogranicza gabinetów dermatologicznych. Są marki, u których jesteśmy w stanie kupić produkt, który ma np. zawartość witaminy C powyżej 30 proc., silne kwasy mlekowe czy migdałowe. Czyli osoby, które chcą w zaciszu domowym użyć produktów, które do tej pory proponował praktycznie dermatolog estetyczny albo kosmetyczka, też znajdą je na półkach sklepowych.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas