Pękające pięty: Sprawdzone sposoby

Nasze pięty każdego dnia narażone są na uszkodzenia. To na nie wywierany jest nacisk wywołany przez ciężar całego ciała. Podczas chodzenia pięty stykają się z podłożem, dlatego skóra na nich jest znacznie grubsza niż na pozostałych częściach ciała. Inaczej przy każdym kroku pojawiałby się ból. Niestety, pogrubiony naskórek nie jest w stanie złuszczać się tak szybko, jak w innych miejscach, dlatego ulega jeszcze większemu pogrubieniu. Z czasem rogowacieje, a to może prowadzić do jego pękania.

Dzieje się tak, jeśli systematycznie nie usuwamy zrogowaciałego naskórka i nie nawilżamy stóp. Wpływa na to też noszenie nieodpowiedniego obuwia oraz wykonywanie pracy stojącej lub wymagającej przenoszenia ciężarów. Jest to spowodowane zbyt dużym naciskiem na stopy. Dlatego też na pękające pięty narażone są także osoby z nadwagą lub otyłe. Dolegliwość często pojawia się u cukrzyków w wyniku zaburzeń krążenia krwi. Ich komórki skóry szybciej obumierają, co prowadzi do przesuszenia i zrogowacenia naskórka.

Jeśli nie będziemy zbytnio dbać o pięty, to z czasem skóra na nich stanie się grubsza, twardsza i zrogowaciała. Bez odpowiedniego nawilżenia mogą zacząć pękać. Nieestetyczne szczeliny nie tylko sprawiają, że wstydzimy pokazać się w odkrytych butach. Niekiedy pęknięcia są tak głębokie, że wywołują ból, zaczynają krwawić lub ropieć. W dodatku przez pękniętą skórę do organizmu mogą wniknąć bakterie i wirusy. Może dojść wtedy do poważnych zakażeń i chorób. Dlatego ważne jest, by nie pomijać pięt w codziennej pielęgnacji. Skórę z pięt powinno się regularnie złuszczać pumeksem lub tarką. Nie należy tego robić zbyt intensywnie i często, gdyż skóra będzie jeszcze bardziej rogowacieć. Pumeks powinien być namoczony w wodzie i posmarowany twardym mydłem. Ponadto na pięty należy nakładać codziennie nawilżający krem. Warto nanieść jego grubą warstwę i założyć bawełniane skarpetki na noc. Można także moczyć nogi w wodzie, żeby zmiękczyć naskórek.

Krem z mocznikiem

W pielęgnacji pięt wspomóc nas może mocznik. Jest to substancja chemiczna, która nawilża skórę, a w wysokich stężeniach zmiękcza ją i złuszcza. Mocznik dodany do kremu rozpulchnia skórę i pomaga zatrzymać wodę w naskórku. Warto więc wybierać kremy z wysoką zawartością mocznika (50 proc.), jeśli mamy problemy ze zrogowaciałymi piętami. W celach profilaktycznych, żeby zapobiec twardnieniu i pękaniu pięt, można stosować kremy o niższym stężeniu.

Pięty należy stale nawilżać, dlatego poleca się moczyć nogi w wodzie z różnym dodatkami. Świetnie sprawdzi się dosypanie do wody soli kuchennej (3-6 łyżeczek na litr wody). Taką kąpiel powinno się stosować dwa razy w tygodniu, przynajmniej przez 15 minut. Po tym czasie należy usunąć zrogowaciały naskórek z pięt i nałożyć krem. Innym skutecznym sposobem na nawilżanie pięt są napary ziołowe. Można wykorzystać do tego nasiona kozieradki działające zmiękczająco albo ziele nostrzyka i korzeń żywokostu o właściwościach kojących i gojących. Nadają się do tego również liście babki i nasiona lnu, a także ziele krwawnika czy koszyczek nagietka (działanie przeciwzapalne). Z ziół można tworzyć różne kompozycje, np. dodając do kąpieli po 2 łyżki każdego z nich. Pięty można również moczyć w wodzie ze szklanką octu jabłkowego.

Maseczki do stóp

Na pękające pięty dobrze podziała również maseczka z siemienia lnianego. Zawarte w nim śluz i substancje oleiste zmiękczą skórę i złagodzą podrażnienia. Nasiona lnu należy zalać dwoma litrami wrzącej wody, tak by utworzył się z nich kleik. Gdy ostygnie, można włożyć nogi do niego nogi i moczyć przez 20 minut. Inny przepis na maseczkę to rozgnieciony banan i pół awokado (lub dwie łyżeczki oleju kokosowego). Pastę nakładamy na stopy i pięty. Spłukujemy po 15-20 minutach. Niezwykle korzystnie na popękane piety zadziała także miód. Działa on nawilżająco, kojąco i antybakteryjnie. Pół filiżanki miodu należy wlać do miski z wodą i moczyć w roztworze nogi przez 20 minut.