Pielęgnacja przeciwstarzeniowa - decyduje skóra, nie metryka
Stresy, zanieczyszczenia środowiska, promieniowanie słoneczne, jak również codzienny styl życia powodują, że skóra narażona jest w znacznym stopniu na szybsze starzenie i uszkodzenia. Czy to oznacza, że po pielęgnację przeciwstarzeniową należy sięgać wcześniej?
Nigdy nie jest za wcześnie na profilaktykę i ochronę skóry, przekonują dermatolodzy. Choć myśl o stosowaniu kremu przeciwzmarszczkowego nie jest domeną młodych kobiet, eksperci przyznają, że w dbaniu o skórę sprawdza się powszechna zasada, że lepiej zapobiegać...
Co ciekawe, we Francji już bardzo młode dziewczęta myślą poważnie o właściwej pielęgnacji i profilaktyce, która ma powstrzymać nieunikniony proces starzenia się. Dr Jean-Louis Sebagh podkreśla, że nasza skóra zaczyna się starzeć mniej więcej około 20. roku życia. A to, jak szybko oznaki starzenia będą widoczne na naszej twarzy, zależy nie tylko od uwarunkowań genetycznych, ale również od naszego stylu życia i codziennych nawyków.
"Można zniwelować widoczne skutki starzenia się już na wczesnym etapie. Młode dziewczyny powinny pamiętać, że im szybciej zmienią złe nawyki tym lepiej. Dlatego zalecam ochronę przeciwsłoneczną, znaczne ograniczenie spożycia cukru, odpowiednią ilość snu i porzucenie palenia" - sugeruje Sebagh.
Specjalista podkreśla, że młode kobiety nie potrzebują bardzo zaawansowanych technologicznie kremów przeciwzmarszczkowych. Ważne jednak, aby miały na względzie wstępną profilaktykę przeciwstarzeniową.
Jak przyznaje Patrycja Kinasiewicz, brand manager Nuxe, kosmetyki nie mają wieku. A o tym, kiedy sięgniemy po kremy przeciwzmarszczkowe decyduje nie wiek metrykalny, a potrzeby naszej skóry.
"To nie wiek determinuje pielęgnację przeciwstarzeniową, a nasza skóra. Są kobiety, które w wieku 25 lat stosują bardzo agresywną pielęgnację przeciwstarzeniową. Kobiety są coraz bardziej świadome, szczególnie młode konsumentki, zasięgają wiedzy i opinii ekspertów. Nie wybierają one przypadkowych produktów, dokładnie je analizują, dokładnie analizują swoje potrzeby - myślę, że poczyniliśmy ogromny krok w tej kwestii" - dodaje.
Jak podkreślają eksperci, nie tylko nasze predyspozycje determinują to, jak szybko oznaki starzenia będą wyrysowane na naszej twarzy. Należy wziąć również pod uwagę czynniki zewnętrzne - środowisko, styl życia, poziom stresu, codzienne nawyki, one również mogą znacznie przyczynić się do przyspieszenia lub opóźnienia procesu starzenia się skóry.
Zatem, niezależnie od tego, jaki mamy genotyp jaki styl życia prowadzimy, warto postawić na profilaktykę i systematyczne stosowanie kosmetyków pielęgnujących. To później procentuje. (PAP Life)
