Pielęgnacja to inwestycja w młodość

Jeszcze do niedawna największą zmorą Polek było właściwe dobranie podkładu, na tym polu popełniałyśmy najwięcej błędów. Lekcję makijażu odrobiłyśmy. Kolejnym krokiem jest nabranie większej odwagi i bardziej śmiałe pociągnięcia pędzli i zabawa z odważnymi kolorami.

"Dziś tych błędów jest coraz mniej. Wiąże się to oczywiście z coraz większą wiedzą, jaką o kosmetykach mają dziś kobiety, w tym niewątpliwie pomógł rozwój Internetu i szeroki, łatwy i super szybki dostęp do informacji. Kiedyś jednym z kluczowych błędów był nieodpowiedni, zbyt ciemny dobór podkładu, czy nadmiar nieroztartej, czarnej kredki do oczu - dzisiaj naprawdę bardzo ciężko znaleźć niedociągnięcia. Jednym obszarem, nad którym można pracować, może być to, że kobietom nadal brakuje pewności siebie w noszeniu makijażu, zwłaszcza niesztampowego, mocniejszego, i wyrażaniu siebie w ten sposób. W porównaniu np. do USA Polki preferują zdecydowanie bezpieczniejsze, mniej wyróżniające się makijaże. Dodawanie odwagi, eksperymentowanie z kolorem i wspólne wybieranie z trendów tego, co nam pasuje, to rola naszych konsultantów w perfumeriach, jak i tych uczestniczących w spotkaniach Sephora Beauty Lab" - tłumaczy makijażystka Anna Galińska.

Swobodne poruszanie się po trendach i znajomość najnowszych nurtów w makijażu i kosmetycznych nowościach, nie oznacza jednak, że wiemy już wszystko. Znajomość trendów to jedno, umiejętność ich zastosowania, to drugie. Dlatego Polki wciąż chętnie polegają na poradach ekspertów.

"Wiele pań konsultuje np. swój codzienny rytuał pielęgnacyjny i odkrywa, że pewne, często wieloletnie przyzwyczajenia można zmienić, uprościć lub uzupełnić o brakujące elementy np. o serum. To okazja do zdobycia wiedzy np. na temat tego, jakie składniki w pielęgnacji wybierać, co jest właściwe dla naszej skóry. Konsultanci naszych partnerskich marek pomagają też często w dopracowaniu techniki codziennego makijażu lub pokazują, że pewne elementy można zmienić - wielokrotnie panie odwiedzające Beauty Lab wychodzą z zupełnie nowym wizerunkiem i z zaskoczeniem odkrywają, że np. intensywne usta, których dotąd unikały, to strzał w dziesiątkę, który idealnie pasuje do ich typu urody" - przyznaje Galińska.

Dodaje, że Polki muszą odrobić jeszcze jedną bardzo ważną, jeśli nie najważniejszą, lekcję, dotyczącą pielęgnacji. Przyznaje, że o ile o makijażu wiemy bardzo dużo, o pielęgnacji zdecydowanie mniej. "Współczesne kosmetyki kolorowe dają wiele możliwości, często działają globalnie, są wielofunkcjonalne i bardzo często klientki, zwłaszcza te młodsze, używają ich bez pielęgnacji lub z pielęgnacją bardzo 'okrojoną'. Pielęgnacja natomiast jest kluczowym etapem do tego, aby skóra pięknie wyglądała i nie mam na myśli tylko kremów do twarzy. To cały rytuał - oczyszczania skóry, tonizowania i jej odżywiania. Jest bardzo istotny i w żadnym wypadku nie można go pomijać. Kiedy nie następuje, nie jest regularny - nawet najlepsze kosmetyki nie dadzą dobrego efektu makijażu" - podkreśla makijażystka.

"W kontekście kompletnym oznacza dobry demakijaż i oczyszczanie, peelingowanie, tonizowanie i dostarczanie skórze niezbędnych i dobranych do jej kondycji składników w postaci serum czy kremów. Zaczynając od olejków rozpuszczających makijaż, żeli do mycia twarzy, peelingów, toników doczyszczających i domykających pory, serum w różnej formie, kremów na dzień, na noc i pod oczy, kremów do szyi i dekoltu oraz pielęgnacji ciała. Nie mówiąc tez o maseczkach, które świetnie się sprawdzają np. przed ważnym spotkaniem. Temat jest bardzo szeroki, ale istotny niebywale. Jeśli nie znajdziemy czasu na pielęgnację twarzy, a nasze geny nie są z tych idealnych, to makijażem niewiele zdziałamy. Pielęgnacja i jej systematyczne używanie to inwestycja w młodość, albo jej przedłużenie, to absolutna kontrola, nad jakością i wyglądem skóry. To witalność i energia" - dodaje.