To on pomoże ci schudnąć i uniknąć chorób!
Trendy w pielęgnacji skóry często odzwierciedlają tendencje, jakie panują w żywieniu. I tak, wraz z modą na produkty ekologiczne, branża kosmetyczna zaczęła oferować produkty z etykietą eko. Obecnie na fali są kosmetyki nawiązujące do mody na surowe jedzenie.
W diecie raw dominują przede wszystkim surowe owoce i warzywa, kiełki, orzechy, ziarna i suszone owoce. Za twórcę diety opartej na spożywaniu jedynie surowych produktów uważa się szwajcarskiego lekarza Maximiliana Birchera-Bennera, pomysłodawcy musli.
- W naturze, wszystkie zwierzęta spożywają surowe produkty - zaznacza jeden z pionierów diety raw, T.C. Fry. - Jedynie ludzie poddają obróbce termicznej potrawy, które spożywają, i jako jedyni cierpią z tego powodu na różne dolegliwości. Wszystkie choroby cywilizacyjne, rak, choroby serca i cukrzyca, są bezpośrednio związane z konsumpcją gotowanej żywności - dodaje.
Zwolennicy twierdzą, że surowe jedzenie jest bogatsze w składniki odżywcze. Moda na "surowiznę" stała się również inspiracją dla twórców kosmetyków. Przykładem może być inicjatywa Jillian Wright, która otworzyła w Nowym Jorku pierwszy na świecie salon, w którym można odżywić swoją skórę za sprawą maseczek przygotowanych na bazie sproszkowanych smoothies.
- Uwielbiam połączenie nauki i natury. Sama jestem wielką zwolenniczką soków i zielonych koktajli. Pewnego dnia doszłam do wniosku, że mogę wykorzystać je w swojej codziennej kosmetologicznej praktyce. Zależało mi przede wszystkim na tym, aby składniki były całkowicie organiczne i wegańskie, nie znajdziemy w nich składników pochodzenia zwierzęcego - przyznała w wywiadzie dla ABC News Jillian Wright, która otworzyła w Nowym Jorku, pierwszy na świecie salon, w którym pielęgnacja skóry opiera się na maseczkach przygotowanych ze sproszkowanych koktajli.
W salonie spa Jillian Wright niczym w sokowym barze możemy skomponować swoją własną mieszankę, która po dodaniu żelu z aloesu, zamienia się w odżywczą maseczkę. Do wyboru jest m.in. sproszkowany miód, jarmuż, mango, marchewki, płatki owsiane czy borówki. Tak przygotowaną maseczkę pozostawia się na 10-20 minut.
- Kosmetyki tworzone w oparciu o surowe produkty, przede wszystkim nie zawierają szkodliwych substancji. Sama od lat przygotowuję w swojej kuchni maseczki i peelingi z produktów spożywczych, ziół i przypraw, które mam w swojej spiżarni - przyznaje w rozmowie z serwisem news.com.au Carla Oates, pomysłodawczyni linii kosmetyków The Beauty Chef.
Oates dostrzegła potencjał naturalnych kosmetyków 15 lat temu, kiedy to zwróciła uwagę na ilość toksycznych substancji chemicznych zawartych w kosmetykach do pielęgnacji. Jej wieloletnie badania zaowocowały wydaniem książki "Feeding your Skin", w której opisała receptury na kosmetyki przygotowywane samodzielnie.
- Już dziesięć lat temu książka została bardzo dobrze przyjęta i stała się bestsellerem. Jednak spoglądając na zmiany w podejściu do żywienia i fakt, że przywiązujemy coraz większą wagę, do jakości produktów, myślę, że zainteresowanie kosmetykami "raw" dopiero nastanie - przewiduje Oates.