Zamiast porannego espresso kawowy peeling?
Przynajmniej raz w tygodniu warto zamienić filiżankę kawy, na kawowy rytuał spa. Taki delikatny kawowy peeling nie tylko zadziała pobudzająco o poranku, ale będzie również doskonałym wstępem do dalszej pielęgnacji.
"Kawa jest bogata w antyoksydanty, poprawia krążenie, zatem stosowana jako peeling nie tylko pozwoli usunąć martwy naskórek, ale również zniwelować cellulit. Połączenie kawy z olejkiem np. kokosowym doskonale nawilża skórę, pozostawia ją niezwykle gładką, świetlistą" - wyjaśnia Sofia z frank body.
Kawa nie tylko odżywi ciało, w połączeniu z kakao albo olejem kokosowym będzie prawdziwą ucztą dla zmysłów. Taki zabieg jest niezwykle przydatny po lecie, kiedy skóra jest mocno wysuszona, zimą również nie ma łatwo - w końcu nakładamy na nią kolejne i kolejne warstwy kremów i balsamów.
"Peeling kawowy jest niezwykle łagodny, myślę, że najbardziej optymalnie można go stosować trzy razy w tygodniu. To najlepszy sposób na oczyszczenie skóry i przygotowanie do dalszej pielęgnacji" - dodaje. (PAP Life)