6 kroków do zdrowia intymnego
Każda kobieta, niezależnie od tego, ile ma lat i jaki tryb życia prowadzi, ma ogromny wpływ na to, co dzieje się w jej organizmie. I całe szczęście!
Prawdą jest, że kobiece narządy są narażone na wiele schorzeń. Zakażenie wirusowe, grzybica, bakterioza, endometrioza, mięśniaki, nowotwory - panie nie są wobec nich bezradne, na wszystkich tych wrogów są sposoby! W większości całkiem proste do zastosowania i uniwersalne, pomocne w zapobieganiu zarówno infekcjom, jak i poważniejszym problemom, w tym schorzeniom nowotworowym. Pamiętajmy, że nikt inny nie zadba o nas tak dobrze, jak my same.
Dieta obniżająca ryzyko schorzeń
- Staramy się, by nasz codzienny jadłospis był niskotłuszczowy, czyli: spożywane tłuszcze dostarczały nam maks. 30 proc. wszystkich kalorii (czyli ok. 600 kcal przy normie 2000 kcal); były to głównie tłuszcze roślinne (np. olej rzepakowy, oliwa). Według specjalistów, nadmiar tłuszczu w diecie może sprzyjać rozwojowi m.in. raka jajnika.
- Każdego dnia jemy co najmniej 0,5 kg warzyw. To doskonały sposób, byśmy dostarczyły sobie przeciwzapalnych, chroniących komórki przed uszkodzeniami polifenoli oraz substancji pomagających unieszkodliwić związki rakotwórcze. Szczególnie polecane są warzywa młode, świeże, różnokolorowe (zwłaszcza czerwone, zielone, białe, fioletowe i żółtopomarańczowe), a także zawierające siarkę (jak brokuły, brukselka, kapusta, rzodkiewka, rzepa).
Waga w normie
- Dbamy, by nasz wskaźnik masy ciała (BMI) wynosił nie więcej, niż 25. Gdy jest wyższy, rośnie ryzyko zachorowania na raka trzonu macicy, i to aż 2-3-krotnie. Aby go obliczyć, należy swoją wagę (w kg) podzielić przez wzrost (w metrach) podniesiony do kwadratu, np. 70/1,70x1,70 = 24,22.
- Zachowujemy smukłą talię, bo nadmiar komórek tłuszczowych w pasie zwiększa naszą podatność m.in. na stany zapalne.
Kontakt ze specjalistą
- Zgłaszamy się na badanie ginekologiczne średnio raz w roku, wiedząc, że choć nie zawsze jest w pełni komfortowe, to jednak jest bardzo pomocne i ważne. Na podstawie wyglądu zewnętrznych narządów płciowych (np. ich zaczerwienienia lub brodawek) lekarz może stwierdzić infekcję, np. grzybicę, zakażenie wirusem HPV. Dzięki użyciu wziernika ma wgląd w tarczę i szyjkę macicy, i ewentualne ogniska endometriozy oraz zmiany wywołane HPV.
- Konsultujemy metodę antykoncepcji i najlepszy moment na macierzyństwo - pigułki hormonalne mogą pomóc nam uchronić się przed rakiem jajnika (tak samo jak ciąża i karmienie piersią przed 25. r.ż.)
Badania kontrolne
- Robimy cytologię co 1-3 lata, bo dzięki temu badaniu możemy sprawdzić, czy w macicy występują nieprawidłowe komórki, które w przyszłości mogłyby przekształcić się w nowotwór. W razie potrzeby, poddajemy się ich usunięciu.
- Pamiętamy o USG transwaginalnym co 2-3 lata - za jego pomocą wykrywane są torbiele lub guzy w jajnikach, endometrioza i mięśniaki. Następnie leczymy się.
Pomocne minikuracje
- Stosujemy ziółka wspomagające nasz układ hormonalny: nalewkę z niepokalanka pieprzowego, jeśli dokuczają nam objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego lub cierpimy na endometriozę; preparaty z pluskwicą groniastą i fitoestrogenami - przy objawach menopauzy.
- Robimy ciepłe nasiadówki, które poprawią ukrwienie śluzówki okolic intymnych i w rezultacie zwiększą jej odporność na działanie wirusów oraz bakterii - np. 2 razy w tygodniu wieczorem.
- Ćwiczymy mięśnie dna miednicy. Gdy są mocne, łatwiej znosimy np. bóle związane z endometriozą.
Leki, zabiegi
- Dopytujemy lekarza o nowoczesne środki farmakologiczne przeciwko kobiecym schorzeniom, np. octan uliprystalu przeciwko mięśniakom. W tych sprawach dociekliwość jest bardzo wskazana!
- W razie wykrycia u siebie genetycznych skłonności do schorzeń nowotworowych omawiamy ze specjalistą zabieg, który mógłby zmniejszyć ryzyko zachorowania, np. usunięcia przydatków.
Testy genetyczne
Rozważamy ze specjalistą wykonanie badania na obecność mutacji genu BRCA. Pokazuje ono, czy jesteśmy zagrożone chorobą nowotworową. Badanie warto zrobić, jeśli u naszej mamy, cioci lub siostry występował rak piersi, jajnika, trzonu macicy, jelita grubego. Kosztuje ok. 300 zł.