Reklama

9 niesamowitych korzyści z medytacji Mindfulness

Mindfulness (uważność), praktyka polegająca na pozostawaniu świadomym i w równowadze ze sobą i otaczającym światem, jest często postrzegana jako siedzenie w absolutnym bezruchu, ciszy, z nogami skrzyżowanymi, zamkniętymi oczami i dłońmi skierowanymi ku górze. Wydawać by się mogło, że tyko mnisi mogą doceniać taką praktykę. Jednakże Mindfulness jest czymś, co każdy z was może stosować, szczególnie w codziennym, stresującym życiu, gdzie czas mierzy się od 9 do 17. Nauka potwierdza, że efekty medytacji Uważności mogą być istotnie zdumiewające. Oto 9 niesamowitych korzyści popartych przez naukę, jakie płyną z prowadzenia świadomego życia.

Medytacja łagodzi ból

Jeśli doskwiera ci ból pleców, szyi lub innej części ciała, może okazać się, że część odpowiedzialności za te dolegliwości ma źródło w twojej głowie. Na to wskazują badania z 2011 roku opublikowane w Journal of Neuroscience. Dowiedziono, że kilkadziesiąt minut uważnej medytacji może zmniejszyć twoje postrzeganie bólu nawet o połowę.

Potwierdzają to badania przeprowadzone na Uniwersytecie Montrealu, gdzie przebadano 13 praktyków medytacji Zen, z których każdy miał za sobą przynajmniej 1000 godzin praktyki. Porównano ich z grupą osób, które nigdy nie medytowały. Celem badania była weryfikacja, czy regularne medytowanie może wpłynąć na postrzeganie bólu. Rezultaty nie pozostawiały złudzeń – praktycy Zen mieli dużo wyższy poziom odporności na ból.

Reklama

Medytacja poprawia sprawność umysłową

Długoletni praktycy medytacji mają dużo lepiej pofałdowane zwoje w korze mózgowej niż pozostała populacja. To pozwala na szybsze przetwarzanie informacji tu i teraz, zamiast koncentrowania się na tym, co wydarzyło się w przeszłości, co często paraliżuje swobodny proces myślowy.

Już 15 minut medytacji skoncentrowanej na oddechu może pomóc ci uciszyć hałas myśli w głowie, usunąć uprzedzenia i zacząć myśleć dużo przejrzyściej i spokojniej.

Medytacja poprawia nastrój

W kolejnym badaniu, grupa amerykańskich żołnierzy przygotowujących się do misji wojskowej spędzała 2 godziny w tygodniu na medytacji. Eksperyment trwał przez 8 tygodni. Po pewnym czasie żołnierze zaczęli wykazywać znaczną poprawę nastroju i polepszenie pamięci.

Badanie wykazało także, że osoby, które medytują, potrafią w skrajnie stresujących sytuacjach pozostać skoncentrowanymi i gotowymi do wykonania zadanie bez nadmiernej wrażliwości emocjonalnej. Medytacja stanowiła dla nich rodzaj „umysłowej zbroi”.

Medytacja zwiększa zdolność do empatii

Zastanawiałeś się kiedyś, co sprawia, że Dalai Lama pozostaje tak otwarty i łagodnie nastawiony do świata pomimo przemocy, która rozrywa jego kraj na kawałki? Sekretem tego przywódcy tybetańskiego na wygnaniu, który pozwala mu na niezachwianą wielkoduszność może być właśnie medytacja uważności.

Badania przeprowadzona na Northeastern University College of Science pokazały, że nawet krótka medytacja sprawiała, że osoby ją stosujące stawały się o 50% bardziej empatyczne. W innych badaniach z 2008 roku opublikowanych w magazynie PLOS ONE, zarówno doświadczeni jak i początkujący praktycy medytacji empatycznej, szeroko rozpowszechnionej w Tybecie, wykazywali zwiększoną aktywność mózgu w rejonach odpowiedzialnych za współczucie.

Medytacja poprawia zdolność do koncentracji

Praktyka Zen, polegająca na „myśleniu o nie myśleniu”, poprawia zdolność ludzką do skupiania uwagi poprzez uwalnianie umysłu od czynników rozpraszających. W badaniu z 2008 roku nad skanowaniem mózgu opublikowanym w magazynie PLOS ONE, trening Zen polegający na pozostawaniu świadomym i skoncentrowanym na utrzymywaniu odpowiedniej postawy ciała i oddychaniu przy jednoczesnym odpieraniu błądzących myśli, wykazano różnice w aktywności części mózgu odpowiedzialnych za spontaniczne erupcje myśli.

Zaobserwowano, że mózg dużo szybciej powracał do „stanu Zen” nawet po tym, jak osoba medytująca była specjalnie rozpraszana, w przeciwieństwie do mózgu osoby nie praktykującej medytacji. Ludzka zdolność do koncentrowania się i utrzymywania uwagi nawet w zetknięciu z nudnymi stymulantami poprawia się znacząco dzięki Mindfulness.

Medytacja promuje bezstronność

Richie Davidson i Paul Ekman – światowi liderzy badań nad emocjami – przeprowadzili serię testów nad człowiekiem będącym prawą ręką Dalai Lamy, Lamą Oser – europejskim mnichem z ponad 30-letnim doświadczeniem w medytacji.

Naukowcy odkryli, że współczynnik aktywności jego kory mózgowej (zmierzony skanerem MRI i porównany z grupą 175 osób) wykraczał daleko poza przyjętą skalę. Współczynnik asymetrii aktywności kory przedczołowej u Lama Oser wskazywał niewyobrażalny poziom spokoju, dobrego samopoczucia i odporności na niepowodzenia. Efekt ten zawdzięcza przede wszystkim zdyscyplinowaniu w medytacji.

Medytacja spowalnia rozwój chorób neurodegeneratywnych

Pilotażowe badania przeprowadzone w Beth Israel Deaconess Medical Center sugerują, że pozytywne zmiany w mózgu kojarzone z medytacją, takie jak obniżenie stresu, mogą być doskonałą terapią spowalniającą postępujące z wiekiem osłabienie zdolności poznawczych człowieka, takie jak choroba Alzheimera i demencja.

Po 8-tygodniowym programie medytacji, pacjenci z chorobą Alzheimera, mieli znacznie mniejszy poziom obniżenia zdolności poznawczych, niż osoby, które nie brały udziału w badaniu. Co więcej, uczestnicy programu wskazywali na lepsze samopoczucie, co przekładało się na poprawę stanu ich zdrowia.

Medytacja rozwija kreatywność

Dwa główne czynniki, które określają naszą kreatywność to myślenie rozbieżne (zdolność do tworzenia różnorodnych pomysłów) i myślenie zbieżne (zdolność do zbierania tych pomysłów w jedną błyskotliwą koncepcję). Badacze z Leiden University przestudiowali efekty dwóch typów medytacji pod kątem myślenia zbieżnego i rozbieżnego. Odkryli, że medytacja Mindfulness znacząco poprawia oba typy myślenia. Co ciekawe, typ stosowanej medytacji okazał się mieć wpływ na to, jaki rodzaj myślenia kreatywnego ulegał poprawie. Wolna medytacja poprawiała myślenie rozbieżne bardziej niż medytacja skoncentrowana.

Medytacja redukuje poczucie samotności

Niedawne badania przeprowadzone na Uniwersytecie Carnegie Mellon przyjrzały się 40 osobom dorosłym i odkryły, że 30 minut dziennej medytacji przez 8 tygodni znacząco ograniczyło ich poczucie samotności. Jest to o tyle ważne odkrycie, że obniżone poczucie izolacji wywołane samotnością w połączeniu z poprawą empatii i odporności na stres może prowadzić do niezwykle szczęśliwego i pełnego spełnienia życia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy