Reklama

A może bańki...

Pomogą pokonać rozwijające się przeziębienie, złagodzą męczący kaszel, uśmierzą ból.

Lecznicze właściwości baniek odkryto w Chinach. Od dawna zaliczane są do środków o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym i odtruwającym. W Europie przez stulecia były używane do walki z różnymi chorobami. Wyparły je antybiotyki. Ale dziś, kiedy znamy negatywne skutki ich działania, warto sięgnąć po sprawdzone, bezpieczne sposoby.

Jak działają?

Prawidłowe przyłożenie bańki sprawia, że wytwarza się w niej podciśnienie. To powoduje niewielkie pękanie naczyń krwionośnych i wypływ krwi do tkanki podskórnej. Układ odpornościowy traktuje krew poza naczyniami krwionośnymi jak wroga, jak szkodliwe wirusy czy bakterie. Mobilizuje się i wysyła do boju białe ciałka krwi, a te atakują wszystko, co zagraża zdrowiu. Działanie baniek polega więc na aktywizacji własnych sił obronnych pacjenta. Ich dodatkowym walorem jest fakt, że pobudzają krążenie i dopływ krwi do chorych miejsc. Kuracja jest tania i nie ma negatywnych skutków ubocznych.

Gdzie je umieszczać?

  • Na plecach - pomagają zwalczyć przeziębienie, grypę, anginę, zapalenie oskrzeli i płuc. Można je tu postawić u dzieci powyżej 1. roku życia przy nawracającym uporczywym kaszlu i zapaleniu oskrzeli (na 5-10 min.)
  • W okolicy krzyża - łagodzą objawy rwy kulszowej, a także ból wywoływany zwyrodnieniami kręgosłupa.
  • Wzdłuż kręgosłupa, (ale nie na nim) - dla uśmierzenia nerwobóli. l Z boku kolana (ale nie pod nim) - łagodzą silne bóle reumatyczne w stawie kolanowym.
  • Nad stawem biodrowym - zmniejszają bóle w tym miejscu.

Sztuka stawiania

Bańki ogrzewamy w gorącej wodzie. Ustawiamy na tacy pokrytej ścierką. Do maleńkiego metalowego naczynia wlewamy nieco spirytusu lub denaturatu. Na końcu 15- centymetrowego metalowego pręcika mocujemy grubą nitką watę. Zapalamy świeczkę. Miejsce, gdzie będziemy stawiać bańki, natłuszczamy kremem, balsamem lub oliwką. Trzymany w prawej ręce drucik z wacikiem zanurzamy w alkoholu i zapalamy od świeczki. Szybkim ruchem wkładamy go do trzymanej w lewej ręce bańki. Wyjmujemy wacik, bańkę przykładamy otworem do chorego miejsca. Powinna się przyssać.

Reklama

Następne umieszczamy w odległości ok. 1 cm jedna od drugiej. Po postawieniu baniek (ich liczba zależy od miejsca stawiania) okrywamy chorego kołdrą. Po 15 min bańki zdejmujemy, podważając je palcem. Prostsze w użyciu są bańki gumowe i z wentylem (patrz: ramka). Zasada ich działania jest taka sama jak ogniowych. Uwaga: nie stawia się baniek na kręgosłupie, łopatkach, nad wątrobą, nerkami, sercem i na podrażnionej skórze. Nie wolno "przeziębić baniek". Po zabiegu pacjent powinien poleżeć w łóżku 3-5 dni. Jeśli jednak bańki przykłada się na zmniejszenie bólu, po 2 godzinach można już wyjść z domu.

Rodzaje baniek:

  • Bańki szklane z wentylem - po przyłożeniu specjalną pompką usuwa się z ich wnętrza powietrze. Cena: ok. 100 zł za 12 sztuk.
  • Klasyczne szklane bańki ogniowe. Wytwarzają podciśnienie na skutek spalania tlenu ze znajdującego się w nich powietrza. Cena: 5-6 zł za sztukę.
  • Bańki gumowe - wystarczy przyłożyć je do chorego miejsca i kilka razy nacisnąć, by powstało podciśnienie. Cena ok. 30 zł za 4 sztuki.

Chwila dla Ciebie
Dowiedz się więcej na temat: bańki lekarskie | zdrowie | leczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy