Reklama

Będzie można zapobiec padaczce?

Polscy badacze wyjaśnili, jak dochodzi do rozwoju jednej z najczęstszych odmian padaczki. Na tą chorobę cierpi 400 tys. Polaków i miliony ludzi na całym świecie.

Aż u trzech czwartych pacjentów leczonych na tzw. padaczkę skroniową dorosłych środki farmakologiczne zawodzą. Wyjściem może być operacja mózgu i wycięcie jego fragmentu, ale wiąże się to z ryzykiem i ze skutkami ubocznymi - pisze "Gazeta Wyborcza". Dlatego tak duże znaczenie może mieć odkrycie naukowców z Polski, o którym donosi "Journal of Cell Biology".

Badacze z Pracowni Neuromorfologii oraz Pracowni Neurobiologii Molekularnej warszawskiego Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN opisali mechanizm, który może leżeć u podstaw rozwoju epilepsji.

Reklama

Naukowcy zaczęli szukać przyczyny padaczki nie we wnętrzu komórek nerwowych, ale na zewnątrz, w ich bliskim otoczeniu. Tam udało się znaleźć tzw. białko MMP- 9. Zdaniem odkrywców to właśnie ono odgrywa kluczową rolę w rozwoju epilepsji. MMP-9 jest tzw. proteazą, czyli enzymem trawiącym inne białka.

Zespół dr. Wilczyńskiego wykrył, że MMP-9 w dużych ilościach znajduje się na synapsach, czyli w miejscach, gdzie bezpośrednio kontaktują się ze sobą poszczególne komórki nerwowe. - Najprawdopodobniej MMP-9 sprawia, że synapsy te zaczynają działać w nieprawidłowy sposób - wyjaśnia dr Wilczyński

Kluczowe będzie opracowanie środków zdolnych blokować to białko.

- Nie pomoże to niestety osobom już chorym na padaczkę, ale może stać się wspaniałą metodą profilaktyki. W przyszłości, gdy np. jakieś dziecko ulegnie urazowi czy chorobie centralnego systemu nerwowego, podanie leku skutecznie zabezpieczy go przed zachorowaniem na padaczkę w późniejszym czasie - podsumowuje Wilczyński.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: badacze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy