Reklama

Co jeść w przypadku anemii?

Anemia jest sygnałem, że w organizmie brakuje żelaza. A to przecież najważniejszy składnik hemoglobiny, która dostarcza tlen komórkom. Przyczyną może być choroba (zmniejszenie liczby czerwonych ciałek we krwi), ale najczęściej jest to efekt nieodpowiedniej diety. Dlatego anemia zwana jest kobiecą dolegliwością – bo to my zwykle się odchudzamy, a w dodatku co miesiąc mamy krwawienia, czasem dość obfite, a to przecież osłabia organizm. Anemia dotyka też większość kobiet w ciąży. Jeśli stwierdzono u nas tę chorobę, najważniejszym krokiem jest zmiana diety na taką, która dostarczy organizmowi odpowiednią ilość żelaza. Co jeść, a czego się wystrzegać dowiesz się poniżej.

Nie wszystko żelazo, co się świeci

Żelazo dostarczamy z jedzeniem i znajduje się ono w wielu produktach. Ale kłopot polega na tym, że bardzo źle się wchłania. Wykorzystujemy zaledwie 10 procent tego, co zjadamy! W dodatku w wielu pokarmach, które jemy na co dzień, są substancje utrudniające jego wchłanianie. Na przykład: teina zawarta w herbacie, szczawiany, które są m.in. w kawie i czekoladzie, fityniany z produktów zbożowych i roślin strączkowych, fosforany występujące we wszystkich wędlinach oraz białka kazeinowe w jogurcie i mleku - wszystkie te substancje zmniejszają przyswajalność żelaza.

Reklama

Zdarza się – jak np. w przypadku fasoli – że produkt jednocześnie zawiera żelazo i substancje, które blokują jego wchłanianie! Musimy zatem dostarczyć o wiele więcej żelaza, niż potrzebujemy, żeby chociaż część została wchłonięta.

Zdrowy i skuteczny jadłospis

Najlepszą radą, by potrzebnych minerałów nam nie zabrakło, jest wprowadzenie na stałe pewnych produktów do diety.

Śniadanie:

Kanapka z pełnoziarnistego chleba z wybranym dodatkiem: wędliną, jajkiem, sałatą, pomidorem, rzeżuchą, do tego papryka lub natka – zawierają witaminę C, bez której żelazo się nie wchłonie. Nie popijamy posiłku kawą ani herbatą – lepsze będą soki (np. cytrusowe).

Drugie śniadanie:

Oprócz kanapek warto też zjeść owoce, najlepiej pomarańcze lub truskawki. Jeżeli koniecznie chcesz zrzucić parę kilogramów, to zrób sobie sałatkę. Nie powinno w niej zabraknąć sałaty i papryki!

Obiad:

Pamiętaj, aby na talerzu przynajmniej pięć razy w tygodniu znalazło się mięso – żelazo z produktów pochodzenia zwierzęcego jest lepiej przyswajalne. Najwięcej znajdziemy go w wątróbce i czerwonym mięsie.

1-2 razy w tygodniu zjadaj ryby – zawierają żelazo, a także witaminy (głównie z grupy B), które pomagają je przyswoić.

Zamiast ziemniaków czy ryżu dwa razy w tygodniu jedz kaszę (np. gryczaną). Do tego jak najczęściej wybieraj brokuły, brukselkę, fasolę, kapustę kiszoną, groch, kalafior i buraki.

Podwieczorek:

Przede wszystkim zjedz codziennie garść orzechów lub nasion dyni.

Kolacja:

Źródłem żelaza są jabłka oraz śliwki. Możesz także przyrządzić np. szparagi lub gotowaną kolbę kukurydzy.

Nie musisz trzymać się ściśle tej diety. Ważne jest, aby wymienione produkty znalazły się w twoim codziennym jadłospisie. A jeżeli nie lubisz mięsa, to pamiętaj, by spożywać jak najwięcej warzyw zawierających żelazo.

Dzwonek alarmowy

Objawy anemii często są mylone z innymi przypadłościami. Zmęczenie, rozdrażnienie i kłopoty z koncentracją oraz pamięcią skłonne jesteśmy zrzucać na karb przepracowania i pośpiechu. Tymczasem to może być pierwszy sygnał, że organizm ma kłopoty.

Jeżeli zauważymy, że mamy problemy z włosami, wypadają nam, są matowe i szorstkie, łamią się paznokcie, pojawią się wzdęcia czy zaparcia, jak najszybciej zróbmy morfologię. Tym bardziej że im dłużej będziemy zwlekać, tym nasze samopoczucie będzie się pogarszać. Możemy czuć permanentne osłabienie, mieć zawroty głowy, brak apetytu, senność. Może także pojawić się duszność, a nawet kołatanie serca.

Kiedy robić badania?

Brak żelaza nie zawsze oznacza anemię, gdyż organizm jest zapobiegliwy i robi zapasy. Gdy dostarczamy za mało żelaza, korzysta z magazynu w wątrobie i śledzionie. Morfologia może być więc dobra, ponieważ poziom hemoglobiny jest nadal w normie (a ta dla kobiet wynosi 12 g/dl). Ale zapasy nie są wieczne – gdy ich zabraknie, zacznie się niedokrwistość.

Dlatego gdy objawy mogą wskazywać na anemię, warto poprosić lekarza o skierowanie na specjalistyczne badania poziomu żelaza w surowicy oraz ferrytyny i transferyny.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy