Co możemy zrobić, by smog mniej nam szkodził
Wdychany wraz z powietrzem pył osłabia odporność seniorów i źle wpływa na nasze dzieci. Jednak można się przed nim bronić i zmniejszać negatywne skutki jego obecności w naszym otoczeniu.
Choć jeszcze niedawno smog wydawał się wymysłem ekologów, dziś staje się realnym zagrożeniem. Dotąd ze zdziwieniem oglądaliśmy w telewizji zdjęcia z Chin, na których widać było ludzi chodzących w maskach po ulicy. Tymczasem - i nas to czeka. My także oddychamy szkodliwą mieszaniną powietrza i substancji chemicznych wydostających się z kotłowni przydomowych, rur wydechowych samochodów i przemysłowych kominów.
Według danych z 2013 r. aż 6 polskich miast (Kraków, Nowy Sącz, Gliwice, Zabrze, Sosnowiec i Katowice) jest w pierwszej dziesiątce europejskich aglomeracji o największym zanieczyszczeniu powietrza. To znaczy, że w tych miejscowościach przez ponad pół roku są przekraczane wszystkie normy stężenia zanieczyszczeń. Niestety, skutki oddychania takim powietrzem są opłakane. Co roku od 43 do 45 tys. Polaków przedwcześnie umiera właśnie z tego powodu. Warto więc wiedzieć o smogu więcej, żeby się chronić.
Groźne dla nas pyły są... wielokrotnie mniejsze niż przekrój naszego włosa. Choć tak niewielkie, potrafią siać spustoszenie w naszych ciałach. Jak się do nich dostają? Przez płuca - tlenki azotu ułatwiają wdychanie oraz wchłanianie toksycznego benzoapirenu. Układ krwionośny "rozprowadza" go po organizmie. A tam pył wywołuje stan zapalny różnych organów. Ale nie tylko!
U zdrowych ludzi pył drażni górne drogi oddechowe. Powoduje to m.in uporczywy kaszel, przedłuża infekcje, zwiększa ryzyko pojawienia się wszelkich alergii. Obniża też odporność, a podrażniony organizm staje się bardziej podatny na bakterie.
Dzieci są bardziej narażone na szkodliwe działanie smogu! Wynika to m.in. z tego, że ich układ oddechowy oraz odporność nie są jeszcze w pełni rozwinięte. Maluchy mogą się uskarżać m.in. na zapalenie spojówek, kaszel (organizm próbuje się pozbyć szkodliwych substancji). Niebezpieczne pyły pogarszają stan chorych. Są szczególnie szkodliwe dla osób uskarżających się na astmę. Zwiększa się też ryzyko zawału u "sercowców", zaś wszyscy przeziębieni będą dłużej zdrowieć.
Lekarz ostrzega: Najbardziej narażony na działanie smogu jest płód w łonie matki. Takie dzieci są czterokrotnie bardziej podatne na astmę i alergie, słabiej się rozwijają i mają problemy z koncentracją.
Do codziennego menu warto wprowadzić produkty, które wspomogą nasz układ odpornościowy w walce z toksycznymi cząsteczkami. Bardzo ważne jest, by antysmogowa dieta była stosowana regularnie. Wolne rodniki, przyczyniające się do powstania wielu chorób, zostaną powstrzymane przez przeciwutleniacze. Są nimi są m.in witaminy C, E i A.
Witaminę C znajdziemy o tej porze roku w papryce, owocach cytrusowych, białej kapuście, jarmużu, brukselce, kiwi. Źródłem witaminy E może być awokado, oliwa z oliwek, orzechy, ziarna zbóż oraz szpinak i kapusta. Z kolei tzw. prowitamina A występuje w marchewce, dyni, szpinaku czy zielonych warzywach, a czysta witamina A w produktach mlecznych i rybach.
Działanie antyoksydacyjne mają także flawonoidy zawarte np. w soi i innych roślinach strączkowych, orzechach, gorzkiej czekoladzie, zielonej i czarnej herbacie, kakao i kawie. Ważne jest picie wody! Wypłukuje ona toksyny z organizmu oraz pomaga utrzymać śluzówkę w dobrym stanie - a to ona jest pierwszą barierą dla pyłu! Lekarze zalecają picie 2,5 litra płynów dziennie.
Jak się ubierać: Wybieraj okrycia wierzchnie, które mają śliską, wodoodporną powierzchnię. Po przyjściu do domu przetrzyj kurtkę lub płaszcz wilgotną ściereczką. Ją samą starannie wypłucz.
Wietrzyć czy lepiej zamykać okna?
Wiele zależy od pogody, pory dnia oraz stężenia pyłu w powietrzu (o tym, jak to sprawdzić, przeczytasz na następnej stronie). Są jednak pewne zasady, które warto stosować, by zmniejszyć szkodliwe oddziaływanie smogu w mieszkaniach.
Kiedy otwierać okna: Na pewno wtedy, gdy media nie alarmują o dużym stężeniu pyłów. Jego zmniejszeniu sprzyja także silny wiatr oraz deszcz, dlatego właśnie wtedy można otwierać okna. Lepiej robić to w ciągu dnia - zwłaszcza zimą, bo wieczorami w domach jednorodzinnych mocniej pracują piece, które często są opalane np. węglem lub... śmieciami (niestety).
Jak wietrzyć: Najlepiej krótko, ale intensywnie. Otwórz wszystkie okna i zostaw na kilka minut, nie dłużej. Nie zostawiaj okien ustawionych na tzw. rozszczelnienie (nie przylegają one wtedy do ramy okiennej). Cały czas będzie wtedy dostawało się do domu zanieczyszczone powietrze.
Czego unikać: Obowiązkowo zrezygnuj z wietrzenia pościeli i suszenia prania poza mieszkaniem. Na tkaninach osiadłyby bowiem pyły, które ty i twoi bliscy będziecie wdychać np. przez całą noc lub nosząc wysuszone na zewnątrz ubrania.
Pomocne są aplikacje na telefon, strony internetowe oraz wyspecjalizowane urządzenia. Nie muszą kosztować majątku! Warto znać poziom zanieczyszczeń zwłaszcza, gdy planujemy np. spacer.
Aplikacje na telefon: Znajdziesz je np. w internetowym sklepie google play (www.play.google.com). Ogólnopolskie to np. Zanieczyszczenie Powietrza, Smok-Smog a także aplikacja Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska "Jakość powietrza w Polsce".
Serwisy pogodowe: Aktualizowane codziennie, niektóre nawet kilkakrotnie w ciągu dnia, pozwolą więc nam wybrać porę, kiedy bezpiecznie jest wyjść z domu. Polecamy: pogoda.interia.pl.
Własny czujnik smogu: To małe, przenośne urządzenie, które pozwala sprawdzać jakość powietrza w każdym miejscu, w którym akurat jesteśmy. Kosztuje ono od ok. 80 zł. W domu można zaś ustawić minidetektor z dużym wyświetlaczem (kosztuje ok. 280 zł).
W walce ze smogiem przydaje się:
Maska antysmogowa: Powinna ona mieć specjalny filtr HEPA chroniący przed groźnymi substancjami. Istnieją maski jednorazowe, z niewymiennym filtrem - na ogół tańsze, oraz maski wielokrotnego użytku - z filtrem wymiennym, które kosztują od ok. 150 zł wzwyż.
Domowe oczyszczacze: I one są wyposażone w filtry HEPA (takie jak w maskach, tylko o większej powierzchni), które potrafią "odsiać" bakterie, dymy i pyły, a także pleśń i alergeny. Wszystko zależy do jakości filtra, dlatego ceny domowych oczyszczaczy wahają się od ok. 200 zł do kilku tysięcy. Uwaga, kupując takie urządzenie, sprawdź nie tylko filtr i to, czy zatrzymuje cząsteczki pyłu PM2 5. Ważna jest również wydajność. Na opakowaniu znajdziesz informację, na jakiej przestrzeni sprawdzi się oczyszczacz (np. przefiltruje powietrze w pomieszczeniu 25 m kw.). Przed zakupem warto też określić, ile kosztują filtry i jak często muszą być wymieniane.
Domowy test: Włącz odkurzacz, a do jego rury przyłóż płatek kosmetyczny (większy niż średnica rury). Wystaw rurę poza okno. Po 5 minutach sprawdź stan płatka. Jeśli jest czarny, powietrze jest zanieczyszczone smogiem.
Ich liście pochłaniają szkodliwe substancje z powietrza. Pamiętaj, by regularnie je przecierać wilgotną ściereczką lub urządzać delikatny prysznic (np. spryskiwaczem). Pokryte kurzem liście nie będą pracować!
Sansewieria, inaczej nazywana wężownicą. Dobrze jest ustawić ją w sypialni, bo nocą produkuje tlen. Jednocześnie oczyszcza powietrze z formaldehydu. Roślina lubi miejsca słoneczne i bardzo rzadkie podlewanie (ziemia w doniczce musi być sucha!).
Skrzydłokwiat: Pochłania benzen oraz trójchloroetylen. Szkodzi mu suche powietrze, trzeba więc raz w tygodniu rozpylać wokół rośliny mgiełkę. Podlewaj dwa razy w tygodniu.
Dracena: Oczyszcza powietrze z benzenu, trójchloroetylenu oraz z formaldehydu. Zimą podlewaj raz na 2 tyg.
Paproć: Oczyści i nawilży powietrze. Najlepiej poczuje się w lekkim półcieniu. Nawadniaj ją raz w tygodniu.