Co robić, gdy malec ma zeza?
Mój synek ma 15 miesięcy. Niedawno zauważyłam, ze "ucieka" mu lewe oczko. Pediatra, który opiekuje się Maksiem na co dzień, uważa, że to normalne u tak małego dziecka i nie chce skierować synka do okulisty. Co robić?
W przypadku tego rodzaju problemów z oczami powinna pani jak najszybciej zasięgnąć porady okulisty dziecięcego. Na wizytę można zapisać się bez skierowania od pediatry. Przed konsultacją warto nadal samodzielnie poobserwować dziecko - czy asymetria ustawienia gałek ocznych występuje stale (i od jak dawna), czy tylko w sytuacjach, gdy chłopiec z bliska przygląda się przedmiotom lub gdy patrzy w dal.
Dla lekarza ważne będą także informacje, czy zez wystąpił nagle, czy stopniowo oraz czy jego pojawienie się związane było z jakąś chorobą (np. infekcją wirusową, zaburzeniami laryngologicznymi, neurologicznymi bądź też urazem oka). Doświadczony okulista po zbadaniu malucha z pewnością zorientuje się, gdzie leży problem.
Podczas wizyty specjalista najprawdopodobniej zaaplikuje dziecku specjalne krople rozszerzające źrenice. Zapewne okulista będzie też chciał wykonać u dziecka tzw. cover-test, polegający na naprzemiennym zasłanianiu oczu, oraz tzw. refraktometrię, sprawdzającą, czy chłopiec ma nadwzroczność, krótkowzroczność lub też astygmatyzm.
Częstą przyczyną zezowania jest wada wzroku z dużą różnicą między oczami. W takiej sytuacji korekcja zezującego oczka polega jedynie na zaklejaniu tego zdrowego, by zezujące pobudzać do ćwiczeń. Jeśli to nie pomoże, okulista może zalecić dziecku specjalne okulary korekcyjne.