Cztery kroki w stronę zdrowia
Imbir, czosnek, cytryna, miód – wszystkie te produkty kojarzą nam się z wysoką wartością odżywczą i lepszym zdrowiem. Jak je połączyć, by optymalnie wzmocnić system immunologiczny do walki z szalejącymi infekcjami?
W szkole, autobusie, biurze, banku i na poczcie - wszędzie słychać kaszlących i pociągających nosem ludzi.
Tegoroczny styczeń jest wyjątkowo ciepły, co sprzyja namnażaniu drobnoustrojów chorobotwórczych.
W poczuciu obowiązku albo przekonani, że inaczej się nie da, mimo przeziębienia dzielnie kroczymy wypełniać swoje codzienne obowiązki.
Żółta kartka
A przecież choroba to nic innego jak żółta kartka, którą organizm nas informuje, że potrzebny mu reset. W trakcie infekcji, zarówno wirusowej, jak i bakteryjnej, kluczowym jest odpowiedni czas na sen i relaks, które przyspieszą wyjście z choroby.
Lubimy o tym przypominać najbliższym, ale kto z nas choć raz nie poszedł do pracy przeziębiony?
Zamiast prawić morały i rozsiewać patogeny, zajmijmy się mądrym wzmocnieniem ciała, by miało siłę stawić opór szalejącym zarazkom.
Imbir, czosnek, cytryna i miód
O zaletach imbiru, czosnku, cytryn i miodu wiemy już bardzo dużo.
Czosnek ma tak silne działanie bakteriobójcze, że określany jest antybiotykiem z natury.
Imbir, obok wielu zalet, silnie rozgrzewa i przyspiesza oczyszczanie komórek z toksyn.
Cytryna działa silnie zasadotwórczo, a równowaga kwasowo-zasadowa jest punktem wyjścia do zdrowia w każdym aspekcie.
Miód od wieków jest stosowany do łagodzenia objawów przeziębienia i grypy. Co więc powstanie, gdy umiejętnie połączymy te cztery składniki?
Możemy własnoręcznie wykonać silną miksturę uodparniającą. Warto mieć w lodówce takiego sprzymierzeńca.
Mikstura uodparniająca
Do wykonania jednej porcji potrzebne nam będą:
- wyparzony litrowy słoik ze szczelną nakrętką;
- blender;
- wyciskarka do cytrusów (polecam zwykłą, szklaną dostępną w każdym hipermarkecie za mniej niż dziesięć złotych);
- pół litra naturalnego miodu;
- dwie cytryny lub jeden duży, biały grejpfrut;
- około dziesięciocentymetrowy kawałek korzenia imbiru;
- dwie główki dobrego, polskiego czosnku.
Czosnek obieramy i każdy ząbek kroimy na mniejsze części. Imbir myjemy, delikatnie ściągamy skórkę i kroimy w małe, niedbałe kawałki. Cytryny lub grejpfruta myjemy, kroimy na pół i wyciskamy z nich sok.
Wszystkie trzy składniki dokładnie blendujemy i przelewamy do słoika. Następnie wlewamy (ewentualnie jeśli już skrystalizował, przekładamy łyżką) pół litra miodu.
Całość dokładnie mieszamy, by powstała jednolita, płynna masa. Zakręcamy i odstawiamy do lodówki na trzy doby. Profilaktycznie: zażywamy łyżeczkę mikstury wieczorem. Jeśli dopadnie nas już infekcja, zwiększmy dawkę do trzech łyżeczek w ciągu dnia.
Ewa Koza, mamsmak.com