Cztery letnie przypadłości - jak im zaradzić

Pogryzienie przez komary, użądlenie przez osę, pszczołę

Aby zniechęcić do siebie latających intruzów: Przyjmujemy tabletki z witaminą B1 (bez recepty, ok. 4 zł/50 tabl.) - najlepiej po konsultacji z lekarzem rodz. lub według wskazań na opakowaniu; ustawiamy na parapetach, werandzie, schodach doniczki z roślinkami, których zapach odstrasza owady, np. pelargonią, bazylią i kocimiętką.

W razie problemów:

- i pogryzienia przez komary - chłodzimy skórę, masując kostką lodu, a potem okładamy rozwałkowanymi liśćmi babki lancetowatej na 1 godz.;

- i bolesnego użądlenia - wyciągamy pęsetą żądło i przykładamy plaster cebuli na 30 min;

- w obu przypadkach pomocne będzie posmarowanie skóry homeopatycznym żelem Dapis (bez recepty, ok. 17 zł) oraz doustne zastosowanie granulek Apis mellifica (bez recepty, ok. 15 zł).

Oparzenie skóry przez słońce, gorącą wodę, żar z ogniska

Aby zapobiec uszkodzeniu skóry: Co najmniej 20 min przed wyjściem na słońce smarujemy skórę kremem z ochronnym filtrem UV o sile min. 30 SPF i powtarzamy to co 2 godziny, aż wrócimy do domu; unikamy przebywania w pełnym słońcu od godz. 11 do 14.

W razie problemów:

- polewamy zaczerwienioną, piekącą i wrażliwą na dotyk skórę rozproszonym strumieniem chłodnej wody (np. pod prysznicem) przez 10-15 min;

- pocieramy dekolt, kark, dłoń lub inną poszkodowaną okolicę wnętrzem przekrojonej wzdłuż gałązki aloesu, aż utworzy się na skórze zielona kojąca i gojąca warstewka;

- nakładamy na skórę pastę z 2 łyżek mąki kukurydzianej, 1 łyżeczki oleju kokosowego i dopełniającej ilości wody - po 30 min spłukujemy;

- wspomagamy się granulkami homeopatycznymi Apis mellifica (ok. 15 zł), które pomagają złagodzić skutki różnego rodzaju oparzeń, zarówno tych wywołanych przebywaniem na słońcu, jak i tych spowodowanych przez wysoką temperaturę.

Upadek, uderzenie oraz stłuczenie łokcia lub kolana

Aby jak najmniej narażać się na bolesne kontuzje: Utrzymujemy porządek w swoim otoczeniu (domu, ogrodzie) i np. usuwamy z przejścia leżące przedmioty, o które mogłybyśmy zawadzić stopą; na spacer po lesie, do jazdy rowerem i pracy w ogrodzie zakładamy buty dobrze przylegające do stóp w sportowym typie, nie nosimy klapek.

W razie problemów:

- chłodzimy stłuczone miejsce, przykładając do niego kostki lodu w foliowej torebce i ręczniku lub paczkę mrożonych warzyw - na 20-30 min co 2 godziny przez 1-2 dni;

- smarujemy kontuzjowaną okolicę homeopatycznym żelem z arniką o nazwie Arnigel (bez recepty, ok. 12 zł) - zgodnie z zaleceniami na ulotce;

- stosujemy granulki homeopatyczne Arnica montana (bez recepty, ok. 14 zł), które pomogą w przypadku krwiaków, siniaków, stłuczeń;

- codziennie zjadamy 2-3 plastry świeżego ananasa - zawarta w nim bromelina wspomaga gojenie tkanek.

Złe samopoczucie podczas podróży

Jeśli obawiamy się choroby lokomocyjnej (i tego, że będą dokuczały nam np. mdłości), już od rana stosujemy lekkostrawną dietę i jemy nieduże posiłki składające się np. z: sucharków, białego ryżu, przecieranych owoców, kanapek z czerstwego, białego pieczywa i cienkich plasterków wędliny drobiowej oraz warzyw. Popijamy napar z kilku plasterków świeżego imbiru.

Podczas jazdy: mamy uchylone okno, patrzymy prosto przed siebie w dal, pogryzamy oliwki, robimy co 30-40 min przerwę, by wyjść z samochodu, nie nastawiamy głośno radia, nie pochylamy się nad telefonem komórkowym ani nie czytamy.

Pomoc lekarza

Wzywamy pogotowie, dzwoniąc pod numer 999 lub 112, jeśli owad (pszczoła, osa, szerszeń) użądlił nas w jamę ustną, mamy duszności, kołatanie serca, zawroty głowy. Zgłaszamy się do przychodni, gdy: po przebywaniu na słońcu mamy gorączkę i dreszcze; na oparzonej skórze pojawiły się pęcherze; stłuczone kolano wydaje się zniekształcone, dokucza nam w nim silny, pulsujący ból.

Iza Czapkowicz specjalista medycyny rodzinnej, lekarz stosujący leki homeopatyczne