Reklama

Czy naprawdę mydła i żele antybakteryjne nie są zdrowe?

Tak, to prawda. Bo chociaż usuwają ze skóry chorobotwórcze bakterie, pozbawiają ją też naturalnej warstwy ochronnej w postaci tych pożytecznych.

Z tego powodu mogą sprzyjać różnym skórnym problemom, np. grzybicy, alergii kontaktowej. W kosmetykach tego typu występuje też tzw. triclosan. Zbadano, że jest on w dużej ilości wchłaniany przez skórę. Składnik ten jest podejrzewany o zaburzenia hormonalne (np. niedoczynność tarczycy) oraz depresję. 


Naj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy