Dieta ujemnych kalorii
Aby schudnąć, nie trzeba się głodzić. Należy tylko właściwie dobierać źródła energii!
Kiedy myślisz o zrzucaniu kilogramów, pewnie przychodzą ci do głowy ograniczenia kaloryczne. Skoro tyje się od jedzenia, to najważniejsze wydają się dwie zasady: jeść mniej i rzadziej. Tymczasem to niewłaściwa droga - wtrąca w błędne koło wiecznej walki i natrętnego powrotu do dawnej wagi.
Gdy zaczynasz sobie odmawiać posiłków, na początku zrzucasz kilo czy dwa. Potem głodzisz się, a waga ani drgnie! To dlatego, że organizm się broni: nie dostaje energii, więc zaczyna ją oszczędzać. Człowiek jako gatunek kształtował się w czasach, kiedy jedzenia było mało. Nasze ciała nauczyły się, że gdy dostawy "paliwa" zawodzą, trzeba ją chronić, bo nie wiadomo, kiedy znów będzie pokarm.
Dlatego dziś, otrzymując sygnał "jestem głodna", zwalnia przemianę materii. Chcąc schudnąć, musisz tę starą "procedurę" przechytrzyć.Na czym polega skuteczne odchudzanie? Na wykorzystaniu dwóch zjawisk - i oba są odwrotnością tego, co zazwyczaj myślimy o diecie. Po pierwsze, musisz jeść... często. Po każdym posiłku, choćby niewielkim, dochodzi do tzw. termogenezy poposiłkowej.
Polega ona na krótkotrwałym przyspieszeniu przemiany materii: była świeża dostawa kalorii, więc organizm może sobie poszaleć! Trzeba więc dożywiać go co 3-4 godziny, by utrzymać podkręcony metabolizm. To oznacza jedzenie 5 razy dziennie: pierwsze i drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja.Liczy się źródło kalorii. Nie jest obojętne, co zjesz.
Znaczną część powinny stanowić tzw. kalorie ujemne - takie, na których przyswojenie (strawienie) organizm "wyda" więcej energii, niż jej zyska z posiłku. Dietetycy nazywają to "wytwarzaniem deficytu kalorycznego", a takie produkty "pokarmami z ujemnym bilansem energetycznym".
Dla przykładu: gdy zjadasz ogórek, dostarczasz sobie 15 kalorii. Ale żeby go strawić, organizm musi "wydać" ok. 20 kalorii. Wychodzi więc bilans ujemny, bo twoje ciało jest 5 kalorii na minusie. W jaki sposób nadrobi tę stratę? Sięgając do "zapasów", czyli spalając tłuszcz. Biorąc jeszcze pod uwagę "podkręconą" przez sam posiłek przemianę materii, organizm zaczerpnie z tłuszczu więcej niż te 5 kalorii - bo będzie potrzebował nieco energii jeszcze przez jakiś czas po jedzeniu. Jakie pokarmy wytwarzają deficyt kaloryczny?
Głównie warzywa i owoce oraz zioła. Dania mączne są na cenzurowanym. Najlepiej nie jeść ich wcale, ale jeśli koniecznie chcesz, zjadaj coś mącznego na śniadanie - wyłącznie! Aby organizm miał cały dzień, by to spalić. Jeśli spożyjesz węglowodany po południu lub wieczorem, energia z nich zostanie zmagazynowana. Wybieraj produkty z pełnego ziarna.
Ogranicz ich ilość, np. do maksymalnie 2 kanapek rano.Dieta ta nie jest dla organizmu łatwa! Możesz czuć się na niej osłabiona, zmęczona. Mieć bóle głowy i problemy z koncentracją. Dlatego zaleca się, by stosować ją maksymalnie 2 tygodnie. A potem wrócić do normalnego sposobu odżywiania się, utrzymując pewne ograniczenia.
Możesz też zrobić inaczej: zjadaj jeden lub dwa posiłki dziennie według dotychczasowego schematu, a pozostałe zgodnie z dietą ujemnych kalorii.