Reklama

Diety - fakty i mity

Wśród osób stosujących diety krąży wiele opinii na temat wartości odżywczych różnych produktów.

Trwają spory na temat tego, czy jedząc makaron można schudnąć, czy lepiej jeść masło zamiast margaryny albo czy wszystkie produkty "light" to postawa zdrowego żywienia.

Czy produkty "light" są faktycznie niskokaloryczne?

W większości przypadków tak, producenci obniżyli w nich zawartość tłuszczu nawet o kilkadziesiąt procent. Dzięki temu można włączyć do diety produkty, które do niedawna były w niej niewskazane, np. majonez czy niektóre wyroby mleczne. Problem pojawia się jednak przy niektórych gatunkach czekolady, bo obniżono w nich zawartość cukru, albo zastąpiono go słodzikiem, ale tłuszczu pozostało tyle samo.

Reklama

Czy jedząc sery, można schudnąć?

Tak, ale należy ograniczyć spożywanie serów żółtych, które są ogromnie kaloryczne i zawierają dużo cholesterolu. Lepiej zrobić z nich np. sałatkę z dodatkiem warzyw czy owoców.

Czy prawdą jest, że im mniej się zje w ciągu dnia, tym szybciej się schudnie?

Nieprawda. Każdy człowiek powinien zjeść dziennie co najmniej trzy posiłki, w tym koniecznie śniadanie. Każdy z nich musi zawierać chociaż jeden z wymienionych składników: pieczywo ciemne, płatki, kasze, makarony lub ziemniaki. Między posiłkami bardzo wskazane jest jedzenie warzyw i owoców, które dostarczają organizmowi niezbędny do prawidłowego funkcjonowania błonnik. Nie powinno się nic jeść na trzy godziny przed położeniem się spać.

Czy makaron jest tuczący?

Makaron nie tuczy, jest źródłem wartościowych składników spożywczych (m.in. skrobi i błonnika), jest niskokaloryczny i zawiera mało tłuszczu. Tuczące są za to dodatki, jakie do niego serwujemy - sosy, mięso, sery.

Mrożone warzywa i owoce tracą cenne wartości odżywcze?

Po części tak, ale są to straty niewielkie. Mrożonki są bardzo dobrym uzupełnieniem diety jesienno-zimowej, kiedy dostęp do świeżych warzyw i owoców jest ograniczony. Tracą też mniej witamin podczas gotowania, niż te świeże.

Sól może szkodzić?

Tak, choć jest bardzo ważnym składnikiem codziennej diety. Jeden z jej składników - sód, odpowiedzialny jest za kilka najważniejszych procesów przemiany materii. Jednak nadmiar soli może prowadzić do rozwoju groźnych chorób, np. nadciśnienia. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby w ciągu dnia nie spożywać więcej niż 7-8 g soli na dobę, a w kuchni polskiej najczęściej stosuje się jej aż dwa razy więcej.

Słodycze to mój wróg?

Na pewno w dużych ilościach nie pomagają w utrzymaniu zgrabnej sylwetki. Ale na przykład ciasta dostarczają nam białka i wapnia. Niegroźne w rozsądnych ilościach są lody i ciastka, które zapewniają dużo energii, wapnia i fosforu, zapełniają też zapotrzebowanie na cukry. "Wrogami" na pewno są: żelki, cukierki i lizaki, które oprócz wartości energetycznych (czytaj: dużych ilości kalorii) nie gwarantują nic innego. Kiedy nachodzi nas ochota na coś słodkiego lepiej sięgnąć po słodki owoc, orzechy albo migdały. I dodać do tego jogurt albo serek homogenizowany.

Masło czy margaryna - co wybrać?

Wszystko zależy od tego, jaką mają zawartość tłuszczu. W maśle jest to 74 proc., w maśle ekstra 82,5 proc., a w margarynie od 45 - 80 proc.

Około 50 proc. kwasów tłuszczowych masła stanowią kwasy nasycone, ok. 35 proc. jednonienasycone, a 5,6 proc. - wielonienasycone. W margarynach jest odwrotnie: np.: nasycone - 22,3 proc., jednonienasycone - 55,8 proc., a wielonienasycone - 21,8 proc. Zbyt duża ilość kwasów nasyconych zwiększa ryzyko niektórych chorób związanych ze wzrostem poziomu cholesterolu we krwi. To plus dla margaryny (oprócz tych przeznaczonych do pieczenia i smażenia), drugi za to, że w przeciwieństwie do masła w ogóle nie zawiera cholesterolu. Masło natomiast daje "dobra" olejów roślinnych - witaminy A i D. Lepsze od masła są też "miksy", w których część tłuszczów mlekowych zastąpiono utwardzanymi tłuszczami i olejami roślinnymi. Przez to mają mniej tłuszczów nasyconych i cholesterolu, a więcej jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.

Ale tak naprawdę specjaliści radzą zamiast stosowania któregoś z tych produktów w ogóle nie smarować kanapek, ponieważ produkty spożywcze, które na nie kładziemy dostarczają wystarczającej ilości składników odżywczych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: masło | owoców | makaron | diety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy