Dlaczego dziecko nie chce jeść?
Rodzice stosują różne metody, aby skłonić marudzącego malca do jedzenia. Proszą, grożą, obiecują nagrody, czasem wymierzają kary. Często zapominają o tym, że apetyt zmienia się wraz z wiekiem dziecka i jest zależny od jego charakteru.
Wiele mam uważa, że im dziecko więcej je i szybciej przybiera na wadze, tym jest zdrowsze. Dlatego, gdy odmawia przyjęcia starannie przygotowanego posiłku, budzi to ich niepokój. Zazwyczaj dzieci jedzą tyle, ile potrzebują. Organizm dziecka musi poznać uczucie głodu i sytości. To konieczny warunek przejścia od bycia karmionym do samodzielnego jedzenia.
Trudności z karmieniem rozpoczynają się przeważnie w drugim roku życia dziecka. Wówczas następuje osłabienie apetytu. Intensywny rozwój ruchowy malca powoduje trudności w podawaniu posiłków. Dlatego warto pozwolić mu jeść w krótkich przerwach, kiedy zmęczy się bieganiem po pokoju. Jest to również czas, gdy dziecko chciałoby samodzielnie jeść, ale jeszcze tego nie potrafi. Nie upierajmy się wtedy przy karmieniu łyżeczką. Najlepiej sprawdzają się rozdrobnione pokarmy, które malec mógłby jeść palcami lub druga łyżeczka dodaną do zabawy. Ulubiony śliniaczek lub talerzyk - to niezbędne elementy, bez których malec może odmówić spożycia nawet ulubionego dania.
Trzylatki mają skłonności do wybrzydzania. Smak dziecka jest już dobrze wyrobiony. Malec wie co lubi, a co mu nie smakuje. Dlatego może zgadzać się jeść tylko określone dania. Wymagania mogą dotyczyć nie tylko smaku, ale także konsystencji, formy podania i koloru posiłków. Dobrze jest wtedy dzielić posiłki na malutkie porcje. Jest to okres silnych nawyków żywieniowych. Dziecko może co wieczór życzyć sobie na kolację określony przysmak. Warto szanować przyzwyczajenia malca i nie starać się na siłę wprowadzać zmian w jadłospisie.
Są dzieci które jedzą z upodobaniem. Niektóre jednak wydają się nie przykładać do jedzenia szczególnej uwagi. Odczuwają one głód tylko przez chwilę. Dlatego najlepiej serwować im niewielkie przekąski - nawet do sześciu razy dziennie. Dzieci takie zwykle wolno przybierają na wadze, ale często są okazami zdrowia. Jeśli dziecko je mniej niż rówieśnicy, ale nie ma anemii, jego waga mieści się w granicach normy - nie mamy powodów do zmartwienia. Im mniejsze zamieszanie zrobią rodzice wokół małego apetytu - tym większa szansa, że dziecko z czasem odnajdzie w jedzeniu źródło przyjemności. Zdarza się to zwykle po dziesiątym roku życia.
Aby pomóc malcowi przejść przez okres osłabionego apetytu, pamiętaj o kilku zasadach.
Przyrządzaj posiłki w atrakcyjny sposób. Podawaj je zwykle w małych, podzielonych porcjach.
Podawaj jedzenie bez zbędnych komentarzy. Nie mów ile dziecko musi zjeść - to często odbiera mu resztkę apetytu.
Bądź czujna - odmowa jedzenia niektórych pokarmów może oznaczać uczulenie na nie.
Z nauką manier przy stole poczekaj do momentu, kiedy dziecko utrwali pozytywny stosunek do jedzenia.
Nie zmuszaj dziecka do jedzenia w określonej porze. Ale zaznacz: Teraz jest pora obiadu. Jeśli nie chcesz jeść, możesz dalej się bawić. Jednak do podwieczorku nic nie dostaniesz. I bądź konsekwentna. Nic złego mu się nie stanie - najwyżej poczuje głód.
Nie zmuszaj dziecka do używania sztućców, dopóki nie jest nimi zainteresowane.
Sporadycznie zdarza się, że małe dzieci reagują odmową jedzenia na trudne sytuacje zewnętrzne. Jeśli brakowi apetytu towarzyszy spadek wagi i emocjonalne wycofanie malca - skontaktuj się z pediatrą i psychologiem dziecięcym.