Reklama

Ekspert: Całkowita rezygnacja z cukru nie jest dla nas dobra

Któż z nas nie lubi słodkiego? Okazuje się, że całkowita rezygnacja z cukru wcale nie jest taka dobra. "Cukru możemy zjeść tyle, ile jesteśmy w stanie go spalić" - przekonuje PAP Life prof. Iwona Wawer i podkreśla, że to nie cukier nam szkodzi, a jego nadmiar.

Chyba większość z nas lubi smak słodki. Skąd to się wzięło?

Prof. Iwona Wawer: - Powiedziałabym, że poniekąd jest to wynik ewolucji; przez tysiące lat swojego istnienia człowiek uczył się - oczywiście metodą prób i błędów - co może jeść, a czego nie. Okazało się, że mamy szczególne preferencje do smaku słodkiego.

Dlaczego tak bardzo lubimy słodkie?

- Przede wszystkim dlatego, że to po prostu sprawia nam przyjemność - jeśli tak było, to poszukiwaliśmy tego. I na tym polega mechanizm ewolucyjny. Poza tym, organizm po prostu potrzebuje cukrów, mózg potrzebuje glukozy. Człowiek wykrywa też smak gorzki w bardzo dużym rozcieńczeniu - jedna cząsteczka gorzka na dwa miliony i już mamy sygnał, że to jest gorzkie. A gorzkie nam nie smakuje.

Reklama

Właśnie - nie lubimy smaku gorzkiego. Dlaczego?

 - Chociażby dlatego, że bardzo często trucizny były gorzkie, alkaloidy trujące były gorzkie, więc nie jedliśmy gorzkich roślin, żeby się nie zatruć. Natomiast, jeśli jedliśmy słodkie to właśnie dlatego, że organizm tego potrzebował. Dlatego teraz w dalszym ciągu mamy preferencje słodkiego smaku. Uważam, że nie byłoby w tym nic złego i to jest naprawdę dobre, ale problem polega na tym, że cukru jemy za dużo. Kiedyś musieliśmy "połazić" po tym lesie, żeby znaleźć słodkie owoce. Jeszcze całkiem niedawno cukier był bardzo limitowany. Słowianie, którzy mieszkali w lasach korzystali z miodu leśnego. Cukier to jest nowy wynalazek - właściwie 200 lat temu powstawały plantacje i rozwój cukiernictwa. Kiedyś cukier to był rarytas, a teraz spożycie cukru mamy rzędu 40 kilogramów rocznie na Polaka! To jest zdecydowanie za dużo.

Niekiedy przechodząc na tak zwany zdrowy styl życia, odstawiamy słodycze. Często też decydujemy się na taki krok wraz z nowym rokiem. Całkowita rezygnacja z cukru jest dla nas dobra?

 - Ależ oczywiście, że nie. Cukier jest nam potrzebny jako paliwo energetyczne dostarczające energii. Bez glukozy mózg nie funkcjonuje, a bez stałej dostawy glukozy mózg ma tak małe zapasy, że po kilku minutach one się wyczerpują i następuje śmierć komórek nerwowych. Nie można do tego dopuścić. Mózg do funkcjonowania potrzebuje nie tylko tlenu, ale i właśnie glukozy jako paliwa. Dlatego tak ważne jest dostarczanie organizmowi cukru, tylko - co ważne - racjonalnie, z umiarem, bo to nie cukier nam szkodzi, tylko jego nadmiar. Bardzo trudno jest podać, ile cukru nam potrzeba, dlatego że ten podstawowy metabolizm dla mózgu to jest jakieś 80-120 gramów na dobę, żeby utrzymać pracę mózgu. Natomiast bilans musi wyjść na zero, czyli jeśli jesteśmy ciężko pracującymi fizycznie, np. sportowcami, to musimy tego cukru zjeść więcej, w ogóle musimy więcej zjeść, bo - krótko mówiąc - potrzeba nam więcej energii.

A jak jest w przypadku osób niezbyt aktywnych?

- Jeżeli prowadzimy spokojny tryb życia, cały czas jesteśmy w ogrzewanym pomieszczeniu, w którym siedzimy, to po co nam tyle cukru i tyle paliwa? To się nam tylko odkłada. Ponieważ magazynowanie cukru w postaci glikogenu nie jest efektywne, organizm może mało przechować na później, to chomikuje go w postaci tłuszczu. To jest coś, przed czym ostrzegają lekarze - i mają rację - że nadmiar energii odkładany w postaci tłuszczów przyczynia się do rozwoju chorób metabolicznych, czyli cukrzycy czy otyłości. To, ile cukru możemy zjeść, to sprawa indywidualna. Na pewno tyle, ile damy radę spalić.


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy