Epidemia, na którą antybiotyki nie zadziałają
Wiedza na temat tego, jak działają antybiotyki oraz kiedy i jak długo należy je stosować, pozwala ograniczyć rosnącą z roku na rok antybiotykoodporność, która stanowi poważne zagrożenie dla współczesnej medycyny.
Gdy Andrzej Kmicic leżał poważnie ranny w leśnej chacie tym, co uratowało mu życie, były okłady ze spleśniałego chleba i pajęczyny. A przecież Henryk Sienkiewicz pisząc tę scenę, nie mógł wiedzieć, że związki zawarte w pleśni, pomagają w walce z zakażeniami. Ratunek dla Kmicica znalazł w ludowej medycynie, bowiem specyfik ten znany był już od pokoleń. Ludzie, choć nie znali pojęcia antybiotyków, stosowali je wówczas intuicyjnie.
Dopiero w 1928 r. Aleksander Flemming po raz pierwszy opisał penicylinę, a dziesięć lat później wraz z Howardem Florey’em oraz Ernstem Chain’em wyizolowali ją z jednej z odmian pleśni. Od lat 40 XX wieku antybiotyki stały się jednym z podstawowych środków walki z chorobami wywoływanymi przez drobnoustroje. Dzięki nim udało się pokonać wiele śmiertelnych do tej pory chorób. Antybiotyki zyskały wówczas miano "cudownego leku".
Niestety ich nadużywanie sprawiło, że według prognoz WHO, w stulecie otrzymania przez Flemminga i jego współpracowników Nagrody Nobla, odporność na antybiotyki może zabić nawet 10 milionów ludzi - to tak, jakby w ciągu roku zniknęła ludność całej Grecji czy Portugalii. Aby tego uniknąć, organizacje międzynarodowe dążą do upowszechniania wiedzy na temat działania antybiotyków oraz ich stosowania.
Działanie antybiotyków na bakterie może przyjmować jedną z dwóch postaci: bakteriobójczą lub bakteriostatyczną. W pierwszym przypadku leki powodują śmierć komórek bakteryjnych, w drugim działanie antybiotyków polega na hamowaniu procesów rozmnażania się bakterii. Należy pamiętać, że antybiotyki są skutecznym środkiem wyłącznie w walce z bakteriami. Ich zażywanie nie pomoże na kaszel, katar, przeziębienie, Covid-19 i grypę, ponieważ tego typu objawy najczęściej wywoływane są przez wirusy.
Na początku XX wieku na świecie były dwa rodzaje bakterii: te, na które antybiotyki nie działały i te, dla których były śmiertelne. Jednak stosowanie antybiotyków jako "cudownego lekarstwa" na wszystko i nieodpowiedzialne ich przyjmowanie doprowadziło do powstania trzeciego typu bakterii - tych, które nabyły odporność na antybiotyki. Jeśli ten proces będzie się nasilał, może dojść do tego, że będziemy umierać na choroby, z którymi w XX wieku radziliśmy sobie doskonale.
Środki pokroju penicyliny muszą być stosowane rozważnie i jedynie w sytuacjach, gdy faktycznie mogą pomóc. Antybiotyk bez recepty może przynieść wiele szkody populacji całego świata. Dlatego leki tego typu należy stosować rozważnie, według wskazań lekarza i tak długo, jak to zalecał. Nie można wymuszać na medykach recept na antybiotyki. I pod żadnym pozorem, gdy dopada nas przeziębienie, nie powinniśmy zażywać znalezionych w domowej apteczce antybiotyków, które "zaoszczędziliśmy" podczas poprzedniej choroby.
Jak długo można brać antybiotyk? Należy przyjmować go zgodnie z zaleceniami lekarza, bo zależy to od intensywności zakażenia bakteryjnego oraz rodzaju środka. Jedne substancje utrzymują się w organizmie tylko trzy dni, inne pozostają w nim nawet 10!
Antybiotyki były jednym z największych wynalazków ludzkości, ale by mogły nim pozostać, potrzebna jest świadoma i odpowiedzialna postawa każdego mieszkańca ziemskiego globu.
***
Zobacz również:
Antybiotykooporność jest zabójcza. Jak się przed nią uchronić?
Lekarze na całym świecie alarmują: antybiotyki mogą nas zabić!
Naturalne antybiotyki: Jak działają? Które są najskuteczniejsze?