Groźne choroby, którymi możemy zarazić się od psów i kotów
Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że zwierzęta domowe świetnie poprawiają humor, potrafią rozczulić do łez i często stają się najlepszym przyjacielem człowieka.
Jednak jeśli decydujemy się na posiadanie psa lub kota, musimy być świadomi koniecznych wyrzeczeń (mowa m.in. o spacerach, wizytach u weterynarza, wydatkach na jedzenie) i potencjalnych zagrożeń. Do tych drugich należą choroby, którymi możemy zarazić się od psa lub kota. Na co uważać i jak ustrzec się przed takim incydentem, a jednocześnie zadbać o zdrowie naszego pupila?
Jedną z najgroźniejszych chorób przenoszonych przez psy i koty jest toksokaroza, której źródłem są pasożyty (tzw. glista psia lub kocia). Najczęściej do zakażenia dochodzi przez kontakt z odchodami (np. w trakcie czyszczenia kuwety), ale nie tylko - wszak bakterie kałowe znajdują się na sierści zwierząt domowych, do której łatwo przyklejają się także jaja pasożyta. Glista staje się niebezpieczna dla człowieka najwcześniej po 6 dniach od wydalenia przez zwierzaka, ale jej jaja (np. w glebie) mogą zarażać nawet przez kilka lat.
W organizmie człowieka jaja przekształcają się w larwy bytujące w narządach wewnętrznych, gdzie potrafią przetrwać nawet dekadę. Toksokaroza objawia się m.in. bólami głowy, brzucha i oczu, drgawkami, gorączką i wysypką. Na kontakt z jajami glisty narażone są szczególnie korzystające z piaskownicy dzieci. By uniknąć zarażenia, po każdym kontakcie z odchodami zwierzęcia i samym zwierzęciem należy dokładnie myć ręce, a szczenięta i kocięta szczepić już po ukończeniu drugiego tygodnia życia.
Równie niebezpieczną chorobą jest bąblowica - także przenoszona zarówno przez psy, jak i koty. Wywołuje ją larwa tasiemca Echinococcus granulossus lub multilocularis bytująca w organizmach zwierząt. Jego jaja znajdują się w odchodach, ale - znów - także na sierści zakażonych zwierząt. Możemy więc połknąć je choćby z włosem ukochanego pupila.
Larwy tasiemca wywołującego bąblowice osiedlają się w narządach wewnętrznych, przede wszystkim w wątrobie, płucach i nerkach. Jak sama nazwa wskazuje, tworzą bąble/pęcherze (larwa otoczona jest osłonką), które pękając, mogą wywołać krwotok wewnętrzny. Często przez wiele lat bąblowica nie daje żadnych objawów, a pęcherze osiągają wielkość nawet do 30 cm średnicy! Jej objawy mogą być zaś podobne do tych zwiastujących nowotwór. Mowa o krwiomoczu i krwiopluciu, niewydolności nerek, duszności czy żółtaczce. By nie dopuścić do zarażenia, należy myć dokładnie ręce, a ubrania, które miały kontakt z sierścią zwierzaka, prać w wysokiej temperaturze.
Giardioza dotyka najczęściej młode psy i koty, występuje powszechnie i objawia się przede wszystkim cuchnącymi biegunkami. U dorosłych zwierząt choroba często przebiega bezobjawowo lub nie daje specyficznych objawów. Wywołują ją pierwotniaki z gatunku Giardia Intestinalis bytujące w jelicie cienkim zwierzęcia. Zarazić można się poprzez zjedzenie pokarmu zanieczyszczonego cystami lub wypicie skażonej nimi wody. Reakcja organizmu w przypadku gardiozy uwarunkowana jest różnymi czynnikami: od wieku chorego przez jego odporność. Objawy występują w okresie od 1 do 3 tygodni od zarażenia i należą do nich m.in. nudności, wzdęcia, kurczowe bóle brzucha, gazy, sfermentowane stolce, bóle głowy czy stany podgorączkowe. Cysty są szczególnie niebezpieczne dla dzieci: powodują zaburzenia w trawieniu tłuszczów i węglowodanów, które w połączeniu z biegunkami i niedożywieniem mogą prowadzić do upośledzenia rozwoju fizycznego.
Toksoplazmoza jest chyba najczęściej wymienianą w kontekście kotów domowych chorobą. Wszystko przez to, że po zakażeniu u kobiety ciężarnej może dojść do ciężkich uszkodzeń płodu lub poronienia. Dlatego przyszłe matki jak najwcześniej powinny zbadać się w kierunku obecności przeciwciał na toksoplazmozę. Ich brak oznacza, że ciężarna nie powinna mieć kontaktu z kotami i powinna pozostać pod szczególną kontrolą lekarza.
Toksoplazmozę wywołuje pierwotniak Toxoplasma gonidii, którego formy przetrwalnikowe (oocysty) są wydalane z kocim kałem. Stają się zakaźne co najmniej dobę od wydalenia, dlatego tak ważne jest regularne czyszczenie kuwety i jej dezynfekcja. Wielu zdrowych ludzi nie ma żadnych objawów lub ograniczają się one do lekkiej gorączki i nieznacznego powiększenia węzłów chłonnych. Jednak osoby o słabej odporności (np. chore na AIDS lub starsze) mogą przechodzić toksoplazmozę bardzo ostro. Natomiast gdy mowa o toksoplazmozie wrodzonej u dziecka, charakterystyczna jest tzw. triada objawów Sabina-Pinkertona, czyli wodogłowie, zapalenie siatkówki i zwapnienie śródmózgowe, któremu towarzyszy opóźnienie rozwoju umysłowego.
Uciążliwym schorzeniem zakaźnym przenoszonym m.in. przez psy i koty jest świerzb. Choroba kojarzona jest z niską higieną osobistą i złymi warunkami bytowymi, jednak może dotknąć każdego. Świerzbowiec jest pasożytem należącym do rodziny roztoczy. Zagnieżdża się w naskórku, a jego samice składają jaja w wytworzonych wcześniej kanalikach, by doszło do rozmnożenia. W rezultacie, na skórze zwierzęcia powstają łyse, suche placki. Świerzbowiec przenosi się ze zwierząt na ludzi stosunkowo rzadko, jednak taka migracja nie jest wykluczona. Wówczas skóra zaczyna swędzieć i pojawiają się na niej wykwity. Chorobę leczy się za pomocą specjalnych maści oraz leków przeciwhistaminowych. Ubrania należy wyprać w wysokiej temperaturze, a po kontakcie z chorym zwierzęciem dezynfekować ręce.