Jak nie przytyć podczas świąt?
Wśród tradycyjnych potraw królują te wysokokaloryczne i ciężkostrawne. Choć smaczne, nie są najlepszym wyborem dla osób odchudzających się, dzieci, seniorów oraz kobiet w ciąży. Na szczęście wiele dań można skutecznie „odchudzić” i uczynić je nieco bardziej zdrowymi.
Klasyczna sałatka jarzynowa - bywa ona prawdziwą bombą kaloryczną, zwłaszcza, jeśli sięgniemy po dokładkę, a czasami trudno się przed tym powstrzymać! Porcja sałatki (200 g) zawiera około 300 kalorii. Mało kto poprzestaje na jednej. Wysoka kaloryczność to przede wszystkim zasługa majonezu. Aby "odchudzić" danie nawet o połowę, możemy zastąpić majonez chudym jogurtem naturalnym. Do smaku warto dodać odrobinę musztardy, wówczas jogurt przestanie być mdły, a całość zrobi się bardziej wyrazista.
Wybór mięs - pieczona wieprzowina, która często gości na naszych stołach może być z powodzeniem zastąpiona mniej kalorycznym drobiem. Ale uwaga, tu też jest pewna pułapka, bowiem drób drobiowi nierówny. Indyk i kurczak są mniej kaloryczne od mięsa z gęsi czy z kaczki. Jeśli zależy nam na uniknięciu nadmiaru tłuszczu wybierajmy białe mięso (pierś) zamiast skórki. Tuczące są też podroby. Zamiast baraniny i wieprzowiny można też wybrać dziczyznę.
Wybór wypieków - ciasta różnią się pod względem kaloryczności (wiele też zależy od tego, jak duże będą kawałki, po które sięgniemy). Do tych nieco lżejszych należą: ciasto marchewkowe, makowiec (bez lukru), ciasto drożdżowe, pleśniak oraz ciasto jogurtowe. Popularne desery, które niestety bardzo tuczą to sernik, ciasto z kremem i polewą, ciasto kruche oraz tiramisu. W połowie stawki plasują się keks i sękacz.
Alkohol - nie pasuje do wigilijnej wieczerzy, ale jeżeli pojawi się na stole podczas bożonarodzeniowego ucztowania i sylwestrowej zabawy, pamiętajmy, że on też jest bardzo kaloryczny. Odnosi się to zwłaszcza do drinków. Jeśli już chcemy skosztować napoju z procentami weźmy pod uwagę wytrawne czerwone wino, ewentualnie wódkę. Alkohol warto popijać wodą.
Barszcz czysty (niezabielany, bez uszek) - to całkiem dietetyczny, a przy okazji zdrowy napitek. Gdy dołożymy do niego uszka stanie się dość konkretnym daniem, dlatego lepiej nie przesadzać z ich ilością.
Bigos - można go skutecznie "odchudzić" wymieniając tradycyjną mięsną-wędliniarską wkładkę (tuczące dodatki wieprzowe i wołowe) na chudsze zamienniki, choćby mięso z kurczaka.
Śledzie - zamiast w tuczącej śmietanie warto dla odmiany zaserwować z dodatkiem cytryny, oliwy, cebuli i kiszonego ogórka lub w innym minimalistycznym wariancie.
Kompot z suszu - W wielu domach pija się go wyłącznie raz w roku. Tylko zyska, gdy zrezygnujemy z dodatku cukru. Zamiast niego użyjmy np. naturalnego miodu bądź stewii. Aby charakterystyczny (i z reguły nielubiany przez najmłodszych) zapach śliwek nie zdominował całości, zrezygnujmy ze śliwek wędzonych na rzecz suszonych. Dodajmy też do kompotu kilka goździków i cytrusy (np. pomarańczę i pół cytryny), aby podnieść jego walory smakowe.