Jak piwo bezalkoholowe wpływa na organizm?
Gdy wprowadzano na rynek piwo bezalkoholowe, wiele osób wymownie pukało się w czoło. Wbrew niedowiarkom, ten bezalkoholowy napój znalazł spore grono odbiorców. Kojarzy się niewinnie, ale czy piwo bezalkoholowe jest bezpieczne dla zdrowia? I czy aby na pewno nie ma w nim alkoholu? Sprawdźmy.
Napoje alkoholowe nie są obojętne dla zdrowia. Wypijane dla przyjemności, potrafią wystawić srogi rachunek. Najczęściej w dniu następnym. Kac jest ceną, jaką niejednemu przyszło zapłacić za brak umiaru w raczeniu się napojami wyskokowymi. Czy ich bezalkoholowe odpowiedniki można uznać za zdrowe? Wszak wzorem piwa, dziś bez kłopotu kupimy bezalkoholowe wino, likier, whisky czy wódkę. Przyjrzyjmy się bliżej pionierowi tego segmentu rynku. Dziś bierzemy pod lupę piwo bezalkoholowe.
Zobacz również: Mniej Polaków pije alkohol, za to częściej sięgamy po mocne trunki
Zobacz również: Białe myszki to nie wszystko. Czym jest biała gorączka alkoholowa
Piwo bezalkoholowe powstaje w wyniku tego samego procesu warzenia, co jego alkoholowy odpowiednik. Jest jednak jeden element dodatkowy tej procedury - to on sprawia, że bezalkoholowy trunek jest uzyskiwany przy wykorzystaniu jednej z trzech technologii produkcji. Piwo bezalkoholowe może być pozyskiwane w wyniku:
- destylacji lub ekstrakcji próżniowej, czyli mechanicznego usunięcia alkoholu etylowego z klasycznego złotego trunku,
- przerwanie procesu fermentacji drożdży, czyli zahamowanie procesu wytworzenia się alkoholu etylowego,
- unieruchomienie komórek drożdży - ta, najnowsza z metod, sprawdza się tylko w przypadku specjalnego rodzaju drożdży. Pozwala produkować piwo o dokładnie zerowej zawartości alkoholu i zachować znaczną część walorów smakowych złotego trunku.
Zobacz również: Lampka wina dziennie dobra dla zdrowia? To mit
Nie każde. Wszystko zależy od technologii produkcji. Tylko trzecia z opcji daje gwarancję uzyskania piwa zupełnie pozbawionego alkoholu. W trunkach otrzymanych poprzez mechaniczne usuwanie alkoholu etylowego, a także przerywanie procesu fermentacji drożdży, może być niewielka zawartość alkoholu. Z tego powodu piwa bezalkoholowe dzieli się na dwie grupy:
1. strefa zero, czyli piwa wolne od alkoholu,
2. piwa bezalkoholowe, które mogą zawierać śladowe ilości alkoholu (do 0,5 proc.).
Czy piwo bezalkoholowe jest dobrym wyborem dla osoby, która wsiada za kierownicę? Czy może po nie sięgać kobieta ciężarna i matka karmiąca piersią? Niekoniecznie. Zdarza się, że faktyczna zawartość alkoholu w piwie bezalkoholowym jest wyższa od tej, jaką podano na etykiecie. Wypicie kilku piw bezalkoholowych może dać efekt podobny do wypicia jednego klasycznego piwa alkoholowego. Lepiej, żeby osoby, które wsiadają za kółko, a także kobiety ciężarne i matki karmiące, zrezygnowały ze spożywania piw bezalkoholowych.
Wbrew przypuszczeniom, niższa lub zerowa zawartość wysokokalorycznego alkoholu nie czyni z piwa bezalkoholowego dietetycznego trunku. Z uwagi na wysoką zawartość substancji słodzących, kaloryczność piwa bezalkoholowego jest zbliżona, a zdarza się, że nawet wyższa, do wartości energetycznej klasycznego złotego trunku. Piwo bezalkoholowe może zawierać nawet dwukrotnie więcej cukru niż jego alkoholowy odpowiednik!
Rosnąca świadomość żywieniowa sprawia, że coraz więcej osób ogranicza spożywanie alkoholu, a nawet zupełnie z niego rezygnuje. Mowa nie tylko o tych, którzy boją się uzależnienia, ale też o ludziach, którzy nie chcą zatruwać i zakwaszać ciała alkoholem etylowym. Czy piwo bezalkoholowe może być dla nich dobrą alternatywą?
Niekoniecznie. Wysoka zawartość substancji słodzących sprawia, że piwo bezalkoholowe powoduje gwałtowny wyrzut glukozy we krwi. To zmusza trzustkę do ekspresowej produkcji dużych dawek insuliny. Jeśli piwo bezalkoholowe pojawia się w menu często, może stać się przyczyną przeciążenia trzustki.
Duża porcja cukru jest jak pożar, który wymaga wyprodukowania w krótkim czasie skutecznego antidotum, czyli insuliny. Żaden narząd, który jest notorycznie zmuszany do działania w trybie awaryjnym, nie jest w stanie funkcjonować w taki sposób bez szwanku. Piwo bezalkoholowe może stać się przyczyną poważnych zaburzeń w obrębie gospodarki węglowodanowej, a w konsekwencji rozwoju insulinooporności i cukrzycy typu II.
Cukier to pierwszy i niekoniecznie najgorszy składnik, jaki możemy znaleźć w piwie bezalkoholowym. Producenci często używają jego tańszych zamienników, w tym syropu glukozowego i/lub glokozowo-fruktozowego - a te, jak powszechnie wiadomo, rujnują zdrowie.
Aby dać konsumentom niezliczoną ilość smaków, do produkcji piw bezalkoholowych często używa się chemicznych dodatków do żywności, z naciskiem na aromaty i substancje poprawiające smak finalnego produktu. Oferta piw bezalkoholowych jest ogromna. Jeśli decydujemy się na zakup, warto sprawdzić etykietę ze składem i wybrać piwo z najmniejszą liczbą składników.