Reklama

Jak rozpoznać, że zaraziliśmy się boreliozą?

W 2018 r. zanotowano w Polsce ponad 20 tys. przypadków zachorowań na boreliozę, jak wynika z najnowszych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Poniżej prezentujemy fragment książki Darina Ingelsa "Borelioza. Jak się chronić, jak rozpoznać i jak radzić sobie ​z objawami", z którego dowiecie się, jakie objawy mogą oznaczać, że zostaliśmy zarażeni tą groźną chorobą.

Wielu ludzi sądzi, że w gąszczu, jakim jest świat boreliozy, mamy przynaj­mniej jeden pewnik: możemy polegać na dobrze znanym objawie wska­zującym, że ugryzł nas kleszcz przenoszący krętki Borrelia - rumieniu wędrującym, charakterystycznym pierścieniowatym zaczerwienieniu, które powstaje wokół miejsca ukąszenia.

Ale czy rzeczywiście?

Rumień wędrujący to wiarygodny dowód, że ugryzł cię kleszcz nosi­ciel boreliozy, ale u niektórych osób zarażonych tą chorobą pojawia się wysypka innego rodzaju lub nie ma jej w ogóle. Jak podaje CDC, rumień wędrujący występuje u 70-80 procent pacjentów z boreliozą1. Jednak inni eksperci w tej dziedzinie uważają, że ten odsetek jest mocno zawy­żony, a w rzeczywistości taki rumień obserwuje się najwyżej u poło­wy pacjentów. Obrzęk stawów także nie jest pewnym wyznacznikiem boreliozy, bo występuje tylko u około 30 procent chorych. Prawda jest taka, że we wczesnym stadium doświadcza się bardzo różnych objawów.

Reklama

Borelioza może na przykład początkowo przypominać grypę. Możesz mieć gorączkę, dreszcze, zwiększoną potliwość i bóle mięśni. Albo czuć zmęczenie. Poza rumieniem wędrującym nie ma jednego charaktery­stycznego objawu wskazującego na obecność krętków z rodzaju Borre­lia w twoim organizmie we wczesnej fazie choroby (...).

Nazywam boreliozę "wielką imitatorką", bo może dawać objawy przypominające najróżniejsze inne choroby. W rezultacie lekarze czują pokusę, by doszukiwać się innych schorzeń, kiedy problemem w istocie jest borelioza. Zawsze mnie zasmu­ca, kiedy słyszę o osobie, która od lat skarżyła się na objawy wskazujące na boreliozę, ale nie przebadała się w jej kierunku, bo jej lekarz uważał, że nie trzeba. Takie przeoczenie jest już wystarczająco groźne, jeśli pacjent mieszka na obszarze, gdzie borelioza występuje rzadko. Kiedy jednak zdarza się tak tam, gdzie ta choroba przyjmuje rozmiary epidemii, staje się to zatrważające.

Co gorsza, lekarze niewiele się dowiadują na temat boreliozy na stu­diach medycznych. Dopiero podczas praktyki klinicznej, kiedy oglądają tę chorobę w jej najróżniejszych postaciach, zaczynają ją rozumieć. War­to o tym pamiętać, idąc do lekarza. Jeśli nie chce skierować cię na bada­nie, znajdź kogoś, kto to zrobi. Każdy specjalista zajmujący się lecze­niem boreliozy wie, że im szybciej zaczniesz kurację, tym większe masz szanse na wyzdrowienie.

Przypomnijmy, że istnieją dwa stadia boreliozy: ostre i przewlekłe. Objawy w każdym z nich mogą znacząco różnić się od siebie, chociaż niektóre występują w obu fazach.

Jak już wiesz, pierwszym i najważniejszym objawem jest rumień wędrujący - charakterystyczna oznaka ostrej boreliozy. Zwykle wystę­puje we wczesnym etapie infekcji, w miejscu ugryzienia przez klesz­cza. Od mnóstwa ludzi słyszałem, że zdaniem lekarzy nie mają bore­liozy, bo nigdy nie pojawił się u nich rumień. Powtarzam tę kluczową kwestię, bo możliwe, że tobie też coś takiego mówiono. Ale to niepraw­da. Pamiętaj, nawet bez rumienia i tak mogłeś być narażony na kontakt z krętkami Borrelia.

Jeśli jednak pojawi się u ciebie ten klasyczny symptom, możesz mieć pewność, że kleszcz zaraził cię boreliozą. Rumień wędrujący jest objawem znamiennym, czyli patognomonicznym objawem boreliozy (występują­cym tylko w tej chorobie). Wszystkie pozostałe wymienione wcześniej symptomy ostrej fazy mogą, ale nie muszą się pojawić, nie są specyficzne dla boreliozy i mogą wskazywać na różne inne schorzenia.

Najistotniejsze jest tutaj to, że zdiagnozowanie boreliozy we wczesnym stadium może nie być takie proste.

Możesz nie wiedzieć, że ugryzł cię kleszcz.

Możesz się zorientować, że kleszcz wpił się w twoją skórę, ale nie zdawać sobie sprawy, że zaraził cię boreliozą.

Może, ale nie musi wystąpić u ciebie rumień wędrujący.

Jeśli masz łagodne objawy wczesnego stadium, ty lub twój lekarz możecie je przypisać innej infekcji bakteryjnej lub wirusowej, przez co nie poddasz się żadnej terapii przeciwko boreliozie.

Przewlekła borelioza

Jeśli zakażenie boreliozą pozostanie nieleczone, z czasem może się stopniowo pogarszać, dając różne objawy. Spośród ponad czterdziestu symptomów kojarzonych z przewlekłą boreliozą do najczęstszych należą:

wędrujące bóle stawów (przemieszczające się często z jednych stawów do innych),

otępienie i pogorszenie pamięci,

bezsenność,

przewlekle powiększone węzły chłonne,

gorączka lub pocenie się bez wyraźnej przyczyny,

przewlekłe zmęczenie,

wahania nastrojów i drażliwość,

depresja,

skurcze mięśni,

szumy uszne,

palpitacje serca,

problemy z tarczycą (zwykle niedoczynność),

zmiany w charakterze pisma i mylenie słów,

zaburzenia seksualne.

Ta lista robi wrażenie, jest więc dobrym powodem, żeby zająć się boreliozą na wczesnym etapie i zrobić to skutecznie.

Więcej o książce Darina Ingelsa "Borelioza. Jak się chronić, jak rozpoznać i jak radzić sobie z objawami" przeczytasz TUTAJ.

Fragment książki
Dowiedz się więcej na temat: borelioza | kleszcze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy