Reklama

Jeden papieros dziennie to... o jeden za dużo

Nie ma czegoś takiego jak granica, do której palenie papierosów może być bezpieczne. Najnowsze wyniki badań wskazują, że osoby, które palą przez całe życie średnio poniżej jednego papierosa dziennie, aż o 67 procent zwiększają ryzyko przedwczesnej śmierci. W przypadku osób, które palą średnio od 1 do 10 papierosów dziennie ryzyko to w porównaniu do osób, które nigdy nie paliły rośnie o 87 procent. Naukowcy z National Cancer Institute (NCI), którzy publikują te dane na łamach czasopisma "JAMA Internal Medicine" podkreślają, że zawsze warto rzucić palenie. Im wcześniej, tym lepiej.

Autorzy pracy podkreślają, że choć szkodliwość palenia została od lat 60. XX wieku potwierdzona w niezliczonej liczbie publikacji naukowych, efekty związane z długoletnim, okazyjnym paleniem niewielkiej liczby papierosów, nie były do tej pory dobrze znane. Stąd przekonanie niektórych palaczy, że takie palenie pozostaje dla naszego zdrowia obojętne. By lepiej zrozumieć towarzyszące mu efekty naukowcy NCI przeanalizowali dane ponad 290000 osób, biorących udział w prowadzonym przez Narodowe instytuty Zdrowia NIH-AARP Diet and Health Study.

Uczestników w wieku od 59 do 82 pytano miedzy innymi o palenie papierosów w dziewięciu okresach ich życia, od wieku 15 do 70 lat (w przypadku starszych badanych). Do konsekwentnego palenia papierosów we względnie niewielkiej liczbie od 1 do 10 papierosów dziennie przyznało się 1500 osób, 159 osób stwierdziło, że paliło przeciętnie poniżej jednego papierosa dziennie.

Reklama

Najsilniejszy związek - jak nietrudno było przewidzieć - obserwuje się w przypadku raka płuc. U osób palących średnio poniżej jednego papierosa dziennie, ryzyko śmierci z powodu tego nowotworu rosło 9-krotnie, w przypadku tych palących 1-10 papierosów dziennie - blisko 12-krotnie. W przypadku innych chorób płuc, na przykład rozedmy, ryzyko u palaczy 1-10 papierosów dziennie rosło 6-krotnie, w przypadku chorób układu krążenia - 1,5 raza.

Wyniki tych badań maja pewne ograniczenia. Po pierwsze, mimo w sumie dużej liczby badanych, do stałego palenia niewielkiej liczby papierosów przyznawała się stosunkowo mała liczba ankietowanych. W przypadku średniej poniżej papierosa dziennie, nawet bardzo mała. Po drugie, naukowcy opierali się na osobistych wspomnieniach badanych, które mogły być nieprecyzyjne. Po trzecie wreszcie, badania przeprowadzono w grupie 60-70-latków, co sugeruje, że wnioski mogą być formułowane głównie dla tej grupy wiekowej.

Tak, czy inaczej, zdaniem pierwszej autorki pracy, dr Maki Inoue-Choi z Division of Cancer Epidemiology and Genetics, wyniki potwierdzają ostrzeżenia, że nie ma bezpiecznego limitu wypalanych papierosów.

- Nasze wyniki wskazują, że palenie nawet małej liczby papierosów dziennie ma konkretne, negatywne skutki dla zdrowia i rzucenie palenia zawsze się przydaje, bez względu na to, ile palimy - podkreśla dr Maki Inoue-Choi.

Informacja własna

RMF24.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy