Kiełki. Małe jest wielkie
Gdy z nasionka zaczyna kiełkować roślina, powstaje ogromna ilość dobroczynnych substancji.
Te maleńkie roślinki to magazyn niezbędnych składników odżywczych. Są źródłem witamin z grupy B, D, E, K, PP oraz witaminy C (np. 1/2 szklanki kiełków lucerny zawiera jej tyle, co 6 szklanek soku pomarańczowego). Zawierają również żelazo, fosfor, wapń, magnez, potas, cynk i jod. Uzupełniają niedobory witamin, dzięki dużej zwartości błonnika poprawiają metabolizm i perystaltykę jelit.
Dlatego zalecane są osobom cierpiącym na zaparcia. Dzięki zawartości kwasów Omega-3 kiełki mają właściwości obniżające poziom "złego" cholesterolu. Chronią przed działaniem wolnych rodników i powstawaniem komórek nowotworowych.
Można jeść je codziennie. Zalecane są szczególnie osobom w czasie rekonwalescencji oraz w stresie. Warto podawać je dzieciom nielubiącym warzyw, bo doskonale uzupełnią niedobory witamin. Pamiętaj, by kiełków nie gotować, ponieważ tracą swoje właściwości.
Najlepsze kiełki wyhodujesz sama w domu. Nasiona kup w sklepie ze zdrową żywnością. Metod hodowli jest wiele: na wilgotnej wacie lub ligninie, w specjalnej kiełkownicy lub na sitku. Zanim zaczniesz hodowlę, przebierz nasiona, odrzuć połamane lub o nieregularnych kształtach. Woda, stosowana do zwilżenia i podlewania nasion, powinna być przegotowana. Temperatura pomieszczenia, w której rosną kiełki, to 18-21 stopni. Naczynie powinno stać w zacienionym miejscu. Już po kilku dniach możesz jeść samodzielnie wyhodowane roślinki.
Kiełki lucerny. Zawierają fitoestrogeny, warto więc jej jeść w okresie ciąży, karmienia, a także menopauzy. Zawierają żelazo, duże ilości białka, kanwaninę, przeciwdziałającą nowotworom oraz lecytynę poprawiającą pamięć.
Rzeżucha. Dużo w niej witaminy C i mikroelementów. Wzmacnia odporność organizmu, likwiduje pasożyty i działa moczopędnie. Warto, by jadły ją osoby leczące chore nerki i z zagrożeniem osteoporozy.
Kiełki pszenicy. Zawierają dużo magnezu, wapnia i fosforu. Podnoszą odporność organizmu, wygładzają skórę, łagodząc stany zapalne. Polecane są osobom zapracowanym i zestresowanym, bo łagodzą pracę układu nerwowego.
Kiełki buraka. W ich skład wchodzą bardzo rzadkie metale: kobalt, rubin i cez. Dzięki nim nasz organizm produkuje więcej czerwonych krwinek. Dlatego polecane są osobom cierpiącym na anemię.
Kiełki soi. Bogate w białko i nienasycone kwasy tłuszczowe. Zawierają mikroelementy wzmacniające włosy i paznokcie. Zawierają fitoestrogeny, dlatego polecane są kobietom w okresie menopauzy. Najlepiej jeść je duszone.