Konfitura śliwkowa – palce lizać
Te słodkie, soczyste owoce występują w przyrodzie w blisko 200 gatunkach, a ich sezon trwa w Polsce przez całe lato. Przełom sierpnia i września to dobry czas na utrwalenie niepowtarzalnego smaku śliwek, byśmy mogli cieszyć się ich przetworami o każdej porze roku. Dziś propozycja wybornej konfitury z węgierek.

Jak zawsze najwięcej wartości odżywczych zyskamy jedząc świeże, surowe owoce. Śliwki są skarbnicą błonnika, dzięki któremu usprawniają metabolizm i skutecznie niwelują zaparcia.
Zawierają trzy kluczowe przeciwutleniacze w postaci witamin A, C i E - stąd ich działanie antynowotworowe. Obfitują też w szereg witamin z grupy B, dzięki którym korzystnie wpływają na pracę systemu nerwowego i poprawiają nastrój. Przypisuje się im działanie przeciwmiażdżycowe. Choć tak wartościowe powinny być spożywane z umiarem, bo należą do wysokokalorycznych owoców. Z uwagi na wysoka zawartość fruktozy nie są polecane dla diabetyków.

Suszone śliwki Świeżymi owocami możemy się delektować jedynie w typowo letnich miesiącach, mamy jednak sporo możliwości na utrwalenie ich smaku. Nadają się zarówno do obróbki termicznej, mrożenia, jak i suszenia. Suszone śliwki cieszą się powodzeniem na polskich stołach. Warto zaznaczyć, że są one aż pięciokrotnie bardziej kaloryczne od świeżych owoców, dlatego zalecany jest umiar w ich spożywaniu. Mrożone śliwki Mrożenie owoców nie wymaga szczególnych zabiegów. Umyte owoce przekrawamy, by wydobyć pestkę i wkładamy do woreczków, po czym mrozimy. Mrożone śliwki możemy wykorzystać do koktajli, ciast, deserów, lodów, sosów i potraw mięsnych.

Konfitura śliwkowa Dzięki obróbce termicznej na bazie śliwek przygotujemy pyszne kompoty, dżemy i konfitury. Dziś nasz pomysł na konfiturę z węgierek. Składniki: - 3 kg śliwek, doskonale sprawdzą się bardzo dojrzałe węgierki; - 0,5 kg cukru; - pół szklanki świeżo startego imbiru; - 5 łyżeczek cynamonu. Sposób przygotowania Umyte i pozbawione pestek śliwki wkładamy do garnka z grubym dnem i zasypujemy cukrem. Całość odstawiamy na 2-3 godziny, by owoce puściły sok. Po tym czasie dokładnie mieszamy i rozpoczynamy powolne smażenie, znów regularnie mieszając. Po około 2 godzinach wyłączamy gaz, nakrywamy garnek i odstawiamy go na dobę. Kolejnego dnia smażymy konfiturę analogicznie, po godzinie dodając cynamon i imbir. Jeśli po 2 godzinach smażenia konfitura będzie nadal płynna, wydłużamy cały proces, póki nie uzyskamy gęstej konsystencji. Gorącą konfiturę przekładamy do dokładnie umytych, wyparzonych i wysuszonych słoiczków. Słoiki zakręcamy i odstawiamy do góry dnem. Dla pewności możemy poddać je jeszcze krótkiej pasteryzacji na sucho - w piekarniku w temperaturze 130 stopni.
Konfitura śliwkowa wybornie smakuje z tostami, goframi czy naleśnikami. Sprawdzi się również jako dodatek do ciast, rogalików, ciasteczek, a także dań mięsnych. Ewa Koza, mamsmak.com