Reklama

Las, który leczy. Czyli dlaczego ciągnie człowieka do natury?

Wchodzisz w gęsty las. Słyszysz bicie własnego serca, czujesz wilgoć na skórze, a w nozdrzach zapach igliwia oraz ziemi. Wyciszasz się. Nie jest tajemnicą, że człowiek od wieków czerpie z natury to, co w niej najlepsze. Jednak dlaczego las, łąki i pola przyciągają coraz większą liczbę ludzi, pragnących chłonąć przyrodę wszystkimi zmysłami?

W Polsce obecna powierzchnia lasów wynosi 9,2 mln ha. W większości to obszar lasów państwowych. Mamy również 23 Parki Narodowe, oraz obszary objęte programem Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000. Do tego pola, łąki, spore parki w aglomeracjach miejskich. Oznacza to, że nawet mieszkając w dużym mieście, przy niewielkim wysiłku możemy mieć dostęp do natury.

Dlaczego to tak ważne? Według cyklicznego raportu GUS na temat ludności w I półroczu 2020 roku, ludność Polski liczyła 38,55 mln osób, z czego w miastach mieszkało 23 mln osób. 60 proc. populacji zamieszkującej Polskę wybrało życie w blokowiskach pośród zgiełku miasta i zanieczyszczeń powietrza.

Reklama

Szybkość życia, wydłużające się godziny pracy, napięcia, stres i choroby cywilizacyjne sprawiły, że oddalamy się od natury. Mało kto ma czas po ciężkim dniu pracy w wielkiej korporacji iść na długi spacer. A jednak jest coś, co ciągnie nas, ludzi, niczym magnes do zieleni, do lasu, na łąki i pola.

Może to wspomnienia z dzieciństwa, kiedy jako dzieci będąc u rodziny na wsi biegaliśmy beztrosko po lasach, budując szałasy i wspinając się na drzewa, które dawały cień w letni, upalny dzień. Ale nie tylko sentyment wiedzie nas do lasu.

"Przebywając na łonie natury, oprócz tego, że trenujemy naszą uważność (śpiew ptaków, zapach kwiatów, świeżej trawy, promienie słońca na twarzy), to również odprężamy się i relaksujemy. Łagodny ruch (np. spacer) wpływa pozytywnie na nasz układ nerwowy, poprzez dotlenienie mózgu i obniżenie kortyzolu, tzw. hormonu stresu. Dlatego warto zadbać o minimum 30 minut relaksującej aktywności na zewnątrz" - apeluje w rozmowie z Interią psycholog Pamela Świątek.

Nie jest tajemnicą, że człowiek nauczył się czerpać korzyści z natury - dziś do łask wraca ziołolecznictwo, kosmetyki naturalne i coraz większą popularnością cieszy się spędzanie czasu wolnego na łonie natury.

Lecznicza moc lasu

Natura w dosłowny sposób daje nam leki lub suplementy wspierające leczenie. To nie ulega wątpliwości. Jednak czy może nas "leczyć" także w inny sposób? Okazuje się, że owszem.

Coraz bardziej popularne stają się "leśne kąpiele". To nic innego jak zanurzenie się w lesie i jego dobrodziejstwach. Naturalne środowisko wpływa na nasze samopoczucie, pomaga wyrównać oddech i wspiera układ immunologiczny.

Przebywanie na zalesionym terenie redukuje poziom stresu, napięć i zmęczenia. Okazuje się również, że wspomaga walkę z cukrzycą typu B.

Japońscy naukowcy twierdzą, że lotne substancje aromatyczne wydzielane przez drzewa i rośliny leśne, mają cudowny wpływ na nasze organizmy.

Obcowanie z naturą otwiera nasze zmysły i zaspakaja potrzebę wyciszenia. Potwierdzają to psycholodzy i terapeuci.

"Aby człowiek mógł prawidłowo funkcjonować, musi zadbać o swoje podstawowe potrzeby. Czasami zapominamy o tym, jak ważne to jest, w kontekście pędzącego świata. Koncepcja Stref Regulacji, opracowana przez psycholożkę Agnieszkę Stein, mówi o tym wyraźnie - jeżeli chcemy wejść w tryb nauki, kreatywności, rozwoju, kontaktu z innymi ludźmi, musimy zadbać o... siebie samych! 

I takie rzeczy jak wypoczynek, odpowiednio długi sen, zdrowe i pożywne posiłki są raczej powszechnie znane wszystkim, ale autorka podkreśla również rolę relaksującego ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu" - mówi psycholog Pamela Świątek. 

Jak wykąpać się w lesie?

By zażyć leśnej kąpieli, nie wystarczy w lesie po prostu być. Aby skupić się na przeżywaniu tego, co w danej chwili najważniejsze, powinniśmy zrezygnować na ten moment z używania telefonów i innych urządzeń elektrycznych.

Przebywanie w lesie nie musi mieć celu, do którego chcemy dojść. Bezcelowe chodzenie leśnymi ścieżkami jest oczyszczające dla ludzkiego umysłu. Zarezerwujmy dlatego odpowiednią ilość czasu, by nie spieszyć się podczas tej aktywności. Ciało powinno być wówczas naszym przewodnikiem.

Profesor nadzwyczajny Qing Li, który należy do światowej czołówki ekspertów w dziedzinie kąpieli leśnych, radzi, by wsłuchiwać się w śpiew ptaków, szum drzew i skupiać wzrok na uspokajającej zieleni, która w lesie nas "otula".

O cudownym wpływie lasu na organizm człowieka wie Barbara z Woman from Forest, która aktywnie prowadzi konto o tej właśnie nazwie, gdzie pokazuje życie toczące się wśród drzew i traw. 

"Las to dla ludzi miejsce, w którym mogą odetchnąć po ciężkim dniu, odstresować się i co ważne - zażyć ruchu. W Polsce mamy ich mnóstwo, więc polecam korzystać z ich pozytywnego wpływu jak najczęściej. Obcować z naturą możemy przez cały rok" - przekonuje Barbara w rozmowie z Interią.

Pandemia a miłość do lasu

Pandemia koronawirusa zablokowała wielu osobom drogę wyjazdu dalej niż poza granice kraju. Pozamykani we własnych domach, starając się minimalizować ogrom zarażeń, odczuwamy coraz większą potrzebę powrotu do natury.

Świat oglądany zza szyby domu przypomniał nam o przyrodzie i wartości jaką, jest sama w sobie. W wolne dni, długie weekendy i święta zaobserwowano większy ruch w lasach, parkach i na terenie Parków Narodowych od początku pandemii.

Z biegiem czasu rządzący znieśli obostrzenia dotyczące przebywania w parkach, lasach i innych terenach zielonych. Świadczy to o dużej potrzebie ludzi przebywania wśród natury. Jednak należy pamiętać, że w lesie nie jesteśmy sami i nie chodzi tu o innych ludzi, ale o zwierzęta: 

"Jednak pamiętajmy o tym, że w lesie nie jesteśmy sami i nie powinniśmy naruszać toczącego się tam życia. Najlepiej, gdy po naszej obecności nie zostawimy śladu. Przy okazji naszych wędrówek możemy zabrać ze sobą kilka śmieci, z którymi niestety w naszych lasach wciąż jest problem" - mówi autorka bloga Woman from Forest. 

W tak trudnym, pandemicznym czasie rola lasu jest niezwykle ważna. Zjawisko "leśnej kąpieli" zyskuje na popularności w Polsce, a chęć powrotu do natury jest coraz częściej spotykana wśród społeczeństwa.

Możemy choć na chwilę zapomnieć o trudnych sprawach, w ciszy i skupieniu przepracować emocje, które towarzyszą nam każdego dnia i przez moment po prostu być. Poczuć wilgoć na skórze, zapach igliwia w nozdrzach i miękką ziemię pod stopami. 

***
Zobacz również: 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Las | park narodowy | natura | przyroda | zdrowie | stres | leczenie | naturalne leki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy