Reklama

Lawendowe antidotum na stres

Zmysł węchu ma większą moc niż nam się wydaje. Od nas zależy jakiego rodzaju stymulatorów mu dostarczymy. Lawenda wydaje się być jednym z najstarszych i chyba najbardziej popularnych składników wykorzystywanych w aromaterapii.

"Kwiat lawendy to doskonały pocieszyciel mózgu" - pisał w 1551 roku przyrodnik William Turner. Zielarz John Parkinson napisał, że lawenda jest "szczególnie użyteczne dla drżenia i namiętności serca".

Mimo upływu lat, lawenda wciąż jest chętnie wykorzystywana, jako remedium na liczne dolegliwości - olejek lawendowy zaleca się przy problemach z łupieżem, trądzikiem, bezsennością na stresie kończąc.

Choć lawenda najczęściej kojarzona jest z właściwościami łagodzącymi napięcie i stres, badania wskazują, że ma ona nieco szersze zastosowanie. W jednym z badań wskazano, że lawenda ma istotny wpływ na podnoszenie poziomu zaufania wobec innych.

Reklama

"Taki wpływ lawendy może wynikać przede wszystkim z jej uspokajających właściwości. Z anatomicznego punktu widzenia, nerw węchowy jest połączony z przyśrodkową korą przedczołową. Jest obszar w mózgu odpowiedzialny za zaufanie" - czytamy w raporcie opublikowanym na "Frontiers in psychology".

Specjaliści wskazują, że technika stosowania aromaterapii, wykorzystującej aromat lawendy mogłaby okazać się przydatna np. w trakcie negocjacji czy spotkań biznesowych.

"Uważamy, że uspokajający zapach lawendy tymczasowo wywołuje bardziej integracyjny stan poznawczo-kontrolny, który z kolei ma wpływ na zakres, w którym ludzie ufają innym" - wyjaśniają naukowcy. (PAP Life)


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy