Leki, których nie można łączyć z alkoholem
Zasada wydaje się prosta – jeśli zażywamy jakiekolwiek leki, powinniśmy w tym czasie zrezygnować z picia alkoholu. A jednak pytanie o to, jakich środków kategorycznie nie można łączyć z wyskokowymi napojami, jest jednym z najczęściej wpisywanych przez Polaków w wyszukiwarki internetowe. Jak zatem podejść do tematu, by nie zrobić sobie krzywdy? Oto pięć substancji, po zażyciu których bezwzględnie należy zachować abstynencję.
Po pierwsze - paracetamol
Należy pamiętać, że nie mówimy wyłącznie o popularnym leku o takiej nazwie, ale o związku chemicznym występującym w wielu przeciwbólowych i przeciwgorączkowych farmaceutykach. Zanim podejmiemy decyzję o zażyciu czegokolwiek, koniecznie sprawdźmy skład i przeczytajmy ulotkę.
Paracetamol znajduje się na półkach aptek już od 1955 roku - stąd m.in. duże zaufanie pacjentów. Nie zaburza krzepnięcia krwi, dość szybko się wchłania, ale... może być (podobnie jak alkohol) niebezpieczny dla wątroby. Już trzy porcje alkoholu (gdzie jedna to szklanka piwa czy mały kieliszek wódki) w połączeniu z paracetamolem mogą uszkodzić ten ważny narząd. Uwaga! Ta zasada tyczy się też "syndromu dnia następnego" - kaca pod żadnym pozorem nie należy leczyć lekami zawierającymi wspomniany związek chemiczny.
Po drugie - furazydyna (furagina)
Furagina jest związkiem o właściwościach antybakteryjnych, wykorzystywanym w większości leków na zapalenie pęcherza moczowego. Zazwyczaj już pierwsze dawki łagodzą ból, a częstomocz mija po dwóch, trzech dniach. By kuracja okazała się skuteczna, powinniśmy przyjąć całe opakowanie leku. Tymczasem czujemy się dobrze i pojawia się pokusa sięgnięcia po alkohol.
Pod żadnym pozorem nie powinniśmy tego robić! Furagina blokuje w wątrobie enzym dehydrogenazę aldehydową, odpowiedzialny za rozkład aldehydu octowego. Co to dla nas oznacza? W organizmie dochodzi wtedy do zatrucia, które objawia się m.in. potliwością, zaburzeniami oddychania, napadami lękowymi i nudnościami.
Po trzecie - kodeina
Pewnie słyszeliście o osobach uzależnionych od kodeiny lub zażywających ją w dużej ilości, by osiągnąć efekt błogości, otępienia, a nawet euforii. Ale ta substancja, zaliczana do opioidów, jest powszechnie stosowana w syropach i tabletkach przeciwkaszlowych. Przyjmowana według zaleceń lekarza, w niewielkich ilościach, nie powinna być szkodliwa. Inna sprawa, gdy połączy się ją z alkoholem.
Następstwem takiej brawury może być w skrajnych wypadkach śmierć przez uduszenie. Do skutków ubocznych należą również senność, otumanienie, a także depresja oddechowa, pojawiająca się najczęściej w wyniku przedawkowania narkotyków lub leków.
Po czwarte - antybiotyki
Oczywiście, antybiotyk antybiotykowi nie równy. Choć pod tą nazwą kryje się wiele różnych substancji, które łączy działanie zabójcze dla bakterii, w tym przypadku zasada jest jedna - nie pijemy alkoholu podczas ich zażywania.
Dlaczego? Antybiotyk powinniśmy stosować, gdy inne, przede wszystkim naturalne, metody walki z chorobą nie działają. Procenty osłabiają jego działanie, a co za tym idzie, terapia nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Ale to nie jedyny skutek uboczny. Wiele antybiotyków w połączeniu z napojami wyskokowymi wywołuje silne bóle głowy i brzucha, nudności, wymioty, nadmierną potliwość, a nawet drgawki. Wszystko przez to, że alkohol jest wolniej metabolizowany, co podnosi ryzyko zatrucia aldehydem octowym.
Po piąte - antydepresanty
Kuracja lekami psychotropowymi może trwać długie miesiące, a nawet lata. Naturalne więc, że nasuwa się pytanie, czy można łączyć je z alkoholem. Niestety, i w ich przypadku lista zagrożeń jest bardzo długa.
Zarówno alkohol, jak i antydepresanty wpływają na funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego. Ich połączenie może więc przynieść nieoczekiwane następstwa, wynikające z nasilenia toksycznego działania alkoholu i zwiększenia skutków ubocznych leków psychotropowych. Ponadto obie substancje metabolizowane są w wątrobie, co oczywiście obciąża ten organ. Czym zatem grozi taka mieszanka? Silnym pobudzeniem lub (przeciwnie) otępieniem, spowolnieniem procesów myślowych, opóźnieniem reakcji na bodźce, zaburzeniami mowy i pamięci, silnym zatruciem, a także omamami, stanami lękowymi lub zakłóceniami pracy serca.
Powyższa lista nie wyczerpuje tematu i ma na celu wskazanie jedynie najpopularniejszych leków. Jeżeli w ulotce zaznaczono, że środka nie należy łączyć z alkoholem, zdecydujmy się na abstynencję. Brawura może kosztować nas nawet życie!