Mikroplastik w żywności: Jak wpływa na zdrowie?

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Mikroplastik staje się kolejnym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Okazuje się, że niewidoczne gołym okiem drobinki tworzyw sztucznych kumulują się w wodzie, glebach, a nawet unoszą się w powietrzu i przenoszą na duże dystanse. Przedostają się także do pożywienia i pitnej wody, można je znaleźć w kosmetykach. Największym zbadanym źródłem mikroplastiku jest woda kranowa i ta spożywana z butelek. Nie udało się jednak określić ilości wdychanych mikroskopijnych cząsteczek tworzyw sztucznych. Według badań naukowców dorosły człowiek spożywa aż 5 gramów mikroplastiku tygodniowo, czyli tyle, ile zawiera karta kredytowa czy dowód osobisty. Mimo że szkodliwe działanie tych zanieczyszczeń na nasz organizm nie zostało jeszcze udowodnione, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że muszą one mieć ogromnie negatywny wpływ na zdrowie. Sprawdź, czym jest mikroplastik i dowiedz się, w jakiej żywności, wodzie czy kosmetykach znajdują się największe jego ilości.

Czym jest mikroplastik i skąd bierze się w żywności?
©123RF/PICSEL
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Najbrudniejsza plaża na świecie! Szok
      Najbrudniejsza plaża na świecie! Szok© 2017 Associated Press

      Czym jest mikroplastik i skąd się bierze?

      Plastik w przyrodzie
      ©123RF/PICSEL

      Mikroplastik to niewielkie, nieprzekraczające 5 mm średnicy cząsteczki tworzyw sztucznych, np. butelek PET. Tworzywa te nie podlegają biodegradacji, jednak ich drobne fragmenty oddzielają się od całości i przenoszą na dalekie dystanse. Największym źródłem mikroplastiku są zanieczyszczenia wód (np. śmieci zalegające w morzach i oceanach). Cząstki tworzyw sztucznych osiadają na rafie koralowej, są zjadane przez ryby, a następnie przez większe zwierzęta i ludzi. Mikroplastik z tworzyw sztucznych unosi się również w powietrzu, wraz z deszczem opada na glebę i uprawy, trafia też do ścieków, a stamtąd do wód gruntowych i pitnych – oczyszczalnie nie są dostosowane do filtrowania aż tak drobnych elementów. Z kolei do wody mineralnej przedostają się cząsteczki plasitku z butelek (zwłaszcza tego słabej jakości) i zakrętek. Źródłem mikroplastiku są też zanieczyszczenia przemysłowe czy pranie tkanin. Nawet w domu jesteśmy na niego narażeni – unosi się w powietrzu np. na skutek pocierania foliowych woreczków. Jest też składnikiem wielu kosmetyków – syntetyczne polimery wykorzystuje się do produkcji peelingów, szamponów, mydeł czy past do zębów. Nie tylko oddziałują one bezpośrednio na nasz organizm, ale na nowo trafiają do środowiska.

      Jak mikroplastik wpływa na zdrowie?

      Mikroplastik w wodzie
      ©123RF/PICSEL

      Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że nie istnieją dowody na szkodliwe działanie mikroplastiku na ludzki organizm, podkreśliła jednak, że zjawisko to wymaga dalszych badań. Wielu naukowców i lekarzy alarmuje jednak, że tworzywa sztuczne przenikające do naszego ciała mogą być odpowiedzialne za zaburzenia hormonalne, niektóre nowotwory (zwłaszcza wątroby, piersi, płuc i jelita grubego) oraz schorzenia neurologiczne. Mikroplastik coraz częściej obwinia się też o słabnącą płodność w całej populacji. Szczególnie niebezpieczny pod tym względem jest bisfenol A, który pod względem budowy przypomina żeńskie hormony płciowe i rozregulowuje układ rozrodczy. Cząstki tworzyw sztucznych mogą też negatywnie wpływać na układ odpornościowy, a nawet przyczyniać się do chorób autoimmunologicznych, które wciąż pozostają zagadką dla medycyny. Naukowcy z WHO ostrzegają też, że groźne patogeny (np. bakterie) mogą zacząć wykorzystywać mikroplastik jako środek transportu do naszego organizmu.

      Gdzie znajduje się najwięcej mikroplastiku?

      Źródła mikroplastiku
      ©123RF/PICSEL

      Mikroplastik towarzyszy nam dosłownie wszędzie, jednak najgorsza wydaje się jego obecność w wodzie pitnej i żywności. Badania udowodniły, że mnóstwo drobnych cząstek tworzyw sztucznych wydziela się do wody mineralnej już po otwarciu butelki, zwłaszcza tych najtańszych z cienkiego rodzaju plastiku. Jednak jeszcze więcej mikroplastiku odkryto w wodzie z kranu. Kolejnym zagrożeniem są ryby i owoce morza, w których kumulują się duże ilości drobnych cząstek tworzyw sztucznych. Unikać powinno się też herbaty w plastikowych torebkach – podczas jej parzenia uwalnia się mnóstwo niewidocznych gołym okiem drobinek polimerowych i nanopliastiku. Dużym zagrożeniem są też popularne puszki stosowane do produkcji konserw. Ich wyściółka zawiera szkodliwy dla zdrowia bisfenol A. Największe ilości tej substancji znajdują się też w papierze do kas fiskalnych, a więc w paragonach.

      INTERIA.PL
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      0
      Super
      relevant
      0
      Hahaha
      haha
      0
      Szok
      shock
      0
      Smutny
      sad
      0
      Zły
      angry
      0
      Udostępnij
      Oceń artykuł
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na