Monika A. Słowińska: Im więcej kobiet zachęcę do profilaktyki tym moja satysfakcja jest większa
Z badań Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu wynika, że 68% Polek potrafi wykonać samobadanie, ale jedynie ok. 15% ankietowanych deklaruje, że regularnie wykonywało samokontrolę piersi. Z czego wynika tak słaby odsetek? Jak skutecznie zachęcić kobiety do samobadania biustu? O tym, a także o nauce poprzez przyjemność i o holistycznym podejściu do zdrowia mówi Monika A. Słowińska, autorka programu "Piersi w SPA".
- Projekt Piersi w SPA to pani "oczko w głowie". Co skłoniło panią do zainteresowania takim tematem?
- Monika A. Słowińska: - Działam w branży kosmetyki profesjonalnej od 20 lat. W ciągu tego czasu odbyłam bardzo wiele spotkań z kobietami. Zauważyłam, że mają one problem z akceptacją swego ciała, co jest jedną z przyczyn, dla której nie badają swoich piersi. Mam w sobie ciekawość drugiego człowieka, więc interesowały mnie te obserwacje. Do tego chyba od zawsze fascynuje mnie mądrość organizmu - to, jakim jest cudem, w jak wspaniały sposób sygnalizuje nam swoje potrzeby. Gdy dołączyć tu jeszcze moje zainteresowanie świadomą, naturalną pielęgnacją - otrzymamy... projekt Piersi w SPA! To wypadkowa moich zainteresowań i pasji.
Jak badają się Polki?
- Z dostępnych badań Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu z roku 2016 (od kilku lat nie prowadzi się takich statystyk) wynika, że 68% Polek potrafi wykonać samobadanie, ale jedynie ok. 15% ankietowanych deklaruje, że regularnie wykonywało samokontrolę piersi. Jednak moje doświadczenia ze spotkań z kobietami pokazują jeszcze coś innego: ta liczba to zaledwie 10% - 12%. Podczas wielu akcji Piersi w SPA, jakie przeprowadziłam w różnych miastach w Polsce, przed seansami kinowymi dla kobiet zadawałam podstawowe pytanie: "kiedy ostatnio wykonywały Panie samobadanie piersi?" Rękę podnosiło zaledwie kilkanaście Pań, przy wypełnionej całej sali ... Pytanie dotyczyło także USG, czy mammografii...
Z czego według pani wynika ten niski odsetek kobiet, które wykonują samobadanie biustu?
- Po pierwsze nikt ich nie nauczył, jak umiejętnie i właściwie wykonywać takie badanie. Kolejną przyczyną jest, jak już wspomniałam- brak akceptacji własnego ciała. Kobiety nie troszczą się o piersi tak, jak o rzęsy, czy paznokcie, nie kochają własnego biustu i nie poświęcają mu uwagi. Ponadto, co równie ważne- "boją się coś znaleźć". To może wydawać się zaskakujące, ale niestety taka jest prawda. Nieodkryte i nienazwane jakby nie istnieje... To trochę jak zaklinanie rzeczywistości. A przecież zmiany wcześnie wykryte są odwracalne. Jak wynika z doświadczeń Elżbiety Kozik, prezes PARS - Polskie Amazonki Ruch Społeczny - " wczesna diagnostyka nowotworu piersi daje szansę na całkowite wyleczenie bez bolesnej utraty piersi, czy wyczerpującego i długiego leczenia".
Kobiety nie znają także "mapy" swoich piersi, a biust zmienia się w zależności od fazy cyklu. U znacznej liczby kobiet tuż przed miesiączką piersi stają się tkliwe, bywają powiększone; czasem wyczuwa się w nich zgrubienia, a nawet niewielki ucisk powoduje bolesność i dyskomfort. Zmiany, zgrubienia wyczuwane w tym czasie związane są ze zmianami hormonalnymi, zwykle po miesiączce samoistnie ustępują. Dlatego piersi należy badać tuż po okresie.
Na czym dokładnie polega projekt Piersi w SPA?
- W ramach akcji od lat spotykam się z kobietami podczas warsztatów, czy szkoleń. Uczę samobadania piersi poprzez naukę autorskiego masażu. To ma być przyjemne z pożytecznym. Przecież dotyk, masaż to cudowne doznania! Osobiście uwielbiam masaże, to dla mnie najprzyjemniejsza technika relaksacji oraz aktywności fizycznej (tak - aktywności! - podczas 1,5- godzinnego masażu spalamy kilkaset kalorii na leżąco ;). Ale piersi to symbol, pretekst do mówienia o zdrowiu tak w ogóle, o pielęgnacji, refleksologii, masażu, oddechu, relaksie, odżywianiu, aromaterapii, samoakceptacji... Zarówno podczas spotkań, jak i na kanałach social media (FB Piersi w SPA) wyczulam na sygnały organizmu, zachęcam do zmian. Zapraszam ekspertów z różnych dziedzin medycyny. Wszystko w imię: "lepiej zapobiegać, niż leczyć".
Co daje pani największą satysfakcję ze spotkań z kobietami?
- Informacje zwrotne - gdy panie deklarują, że dzięki mnie zaczęły lepiej rozumieć swoje ciało, bardziej je cenić i szanować, a także... kochać. W końcu to nasz bezcenny wehikuł - musimy o nie dbać, żeby powiózł nas jak najdalej... Jestem szczęśliwa, gdy słyszę, że pomogłam kobietom skonfrontować się z lękami, rozpoznać je i pokonać. Zapraszam do współpracy brafiterki, które pięknie ubierają biust. W seksownej, czy dopasowanej bieliźnie kobiety wydają się sobie zdecydowanie bardziej atrakcyjne. Prowadzę szkolenia dla gabinetów kosmetycznych i SPA- naukę automasażu z samobadaniem piersi. A im więcej kobiet zachęcę do profilaktyki- tym moja satysfakcja jest większa.
Dlaczego profilaktyka jest ważna? Dlaczego warto zaprzyjaźnić się ze swoim ciałem?
- Nowotwór piersi, jak i inne choroby, w pewnym stopniu są skutkami zaniechań nas samych wobec własnego ciała. Nasz organizm mądrze sygnalizuje nam swoje potrzeby: poprzez skórę, włosy, paznokcie, śluzy, układ kostny, układ limfatyczny (opuchnięte kostki), zaparcia, czy zgagę. Ale my sami nie zawsze jesteśmy mądrzy, czy skłonni do obserwacji i działania. Najważniejszym celem akcji Piersi w SPA jest zatem zachęcenie do DZIAŁANIA. Co z tego, że wiesz, jak się badać, skoro tego nie robisz? Co z tego, że wiesz, że masz nadwagę, jesteś narażony na cukrzycę, nadciśnienie, miażdżycę... skoro i tak zajadasz się fast foodami, zamiast zmienić nawyki żywieniowe i wprowadzić do życia aktywność fizyczną, która pozwala pozbyć się toksyn? Nasz organizm ma nam służyć jak najdłużej w zdrowiu. Żyjąc w przyjaźni z ciałem, łatwiej pozbędziemy się stresu, odpowiedzialnego za wiele jednostek chorobowych. Stresu nie sposób wyeliminować z życia, ale można nauczyć się skutecznie nad nim panować. Zdrowy, silny organizm to z pewnością jedno z najważniejszych narzędzi. Na koniec powtórzę więc raz jeszcze: "lepiej zapobiegać, niż leczyć" i cieszyć się dobrym życiem.
Monika A. Słowińska - autorka projektu "Piersi w SPA", promotorka naturalnej i mądrej pielęgnacji oraz twórca marki Biosensual. W branży kosmetyki profesjonalnej od 20 lat. W ciągu tego czasu odbyła bardzo wiele spotkań, warsztatów i szkoleń z kobietami, podczas których przekonuje, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Wierzy w moc holistycznego podejścia do zdrowia, dlatego łączy mądrą i naturalną pielęgnację ze zdrowym odżywianiem oraz aktywnością fizyczną. Mama dwójki dorosłych dzieci.